Robert Stockinger pojechał do Łukowej w powiecie biłgorajskim, by zaprezentować niezwykłe kolędowanie dunajników, którzy śpiewają pod oknami mieszkańców. – Tak właśnie wygląda tradycja dunajowania, która została wpisana na listę UNESCO - zapowiedział reporter.
Bożonarodzeniowa tradycja
Wiesława Kubów, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Łukowej przybliżyła widzom bożonarodzeniową tradycję dunajowania.
– Jest ona wyjątkowa polegająca na tym, że młodzi mężczyźni zbierali się 26 grudnia wieczorem, kiedy śpiewanie kolęd cichło na wsi i wyruszali do swoich narzeczonych - oznajmiła.
- Często wybierali bogate domy, ponieważ liczyli na sowitą zapłatę. Jeden z dunajników trzyma worek, po to, żeby otrzymać pieniądze, wódkę, ciasto - dodała.
I tak chodzili od domu do domu, wybierając te, gdzie były panny na wydaniu.
Dunajowanie - czym jest?
Dunajowanie to nic innego, jak śpiewanie kolęd niewiastom, którym życzy się szybkiego zamążpójścia. Ta prastara kultura ludowa ma kilkaset lat.
– Mamy tutaj do czynienia z bardzo pierwotną muzyką i gwarą, która świadczy o tym, że powstała bardzo dawno – podkreśliła Wiesława Kubów.
By podtrzymać tradycję, powstała facebookowa grupa Lubelskie Dunajowanie. Przystąpić do niej może każdy mężczyzna, ale wcześniej musi się nauczyć fragmentu pieśni, by móc dunajować.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
Boże Narodzenie 2020. "Zapowiadają się wyjątkowo 'chude' święta"
Wyrabia piernikowe dzieła sztuki. Nam zdradziła swój idealny przepis
Wybrano kolory nadchodzącego roku. Ekspert: "Dają nam nadzieję i odporność"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Robert Stockinger