Nathan Evans - szkocki listonosz, którego szanty śpiewa ostatnio cały świat. "Brian May wymienił mnie z imienia i nazwiska"

Szanty podbijają muzyczny świat
Nikomu nieznany 27-letni Szkot, Nathan Evans marzył o wokalnej karierze. Od lat wrzucał swoje nagrania do mediów społecznościowych, ale jeden szantowy utwór nieoczekiwanie podbił cały świat. Z dnia na dzień Nathan stał się prawdziwym fenomenem. Gabi Drzewieckiej opowiedział o swoich muzycznych początkach.

Nathan Evans podbija internet

Nathan Evans to młody twórca, który spopularyzował szanty. Po tym jak wschodzący artysta opublikował na TikToku własną wersję żeglarskiego utworu, świat oszalał. Zachwytom nie było końca, internauci zamieszczali w sieci własne interpretacje, a przeróbki jego utworów wykonały takie gwiazdy jak: Gary Barlow, Andrew Lloyd Webber, Jimmy Fallon, a nawet Kermit Żaba. 27-latek, o którym do niedawna jeszcze nikt nie słyszał, zaczął otrzymywać także zaproszenia do wielu zagranicznych programów telewizyjnych.

Byłem w szoku, że ten utwór spodobał się ludziom. Kiedy go nagrywałem, nie spodziewałem się niczego szczególnego. Zaśpiewałem go i wrzuciłem na aplikacje. Już po tygodniu był rozpoznawalny na całym świecie, śpiewały go znane osoby, były wykonania grupowe. To było zupełne szaleństwo. Fajne było to, że nagrywając tę piosenkę, ludzie się uśmiechali, tańczyli i dobrze się bawili

– przyznał.

O piosence 27-latka mówił także Brian May, brytyjski gitarzysta i wokalistka, współzałożyciel zespołu Queen.

- Wymienił mnie z imienia i nazwiska, to było niesamowite – przyznał.

Listonosz z muzycznym talentem

Do tej pory Nathan pracował jako listonosz. W styczniu zdecydował się porzucić pracę na rzecz muzyki. Wschodzący artysta podpisał kontrakt płytowy na trzy albumy. Jakie emocje temu towarzyszyły?

- Robię to całe życie, nawet gdybym teraz nie był w centrum uwagi i tak bym sobie śpiewał, grał na gitarze i pisał piosenki. Od dziecka marzyłem o tym, żeby nagrywać muzykę i grać koncerty. To, że wreszcie mogę to robić, jest fantastyczne – dodał.

Reakcja rodziny na internetowe szaleństwo

Nathan przyznał, że ze względu na pandemię niewiele się zmieniło, a on praktycznie nie wychodzi z domu. Mimo wszystko rodzina i przyjaciele są podekscytowani tym, że mogą oglądać 27-latka w telewizji czy usłyszeć go w radiu. Szczęśliwa jest także żona, która widzi, jak Nathan spełnia swoje muzyczne marzenia, a także realizuje plany, o których myślał od dłuższego czasu.

- Właśnie kupujemy dom. To zawsze było moje marzenie. Kiedy pracowałem jako listonosz, nie było mnie na to stać – powiedział

Szanty w Stanach Zjednoczonych przeżywają swój renesans i biją rekordy popularności. A jak jest w Polsce? Skąd się wzięły szanty, czym są i dla kogo? O tym powiedzieli nam Tomasz "Grom" Paciorek i Artur Andrus. Zobacz wideo:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Stracił głos i porzucił karierę: "Nie chciałem wiązać przyszłości z muzyką". Dziś Dionizy Wincenty Płaczkowski buduje karierę jako tenor występując w Polsce i za granicą

Planujesz wieczór z filmami lub muzyką? Zadbaj o dźwięk o najwyższej jakości

Miłość i muzyka. Stanisław Bartosik w utworze "Pomiędzy"

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Gabi Drzewiecka/Mateusz Jarosławski

podziel się:

Pozostałe wiadomości