Łukasz od urodzenia zmaga się z bardzo poważną chorobą Leśniowskiego–Crohna, przez którą wymaga nieustannej opieki lekarzy. Mimo, że sam potrzebuje pomocy, to jednak znajduje w sobie siłę, aby dzielnie nieść ją innym - od 2012 roku wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Jego zapał szybko przyniósł mu ogólnopolski rozgłos i tytuł honorowego wolontariusza. W 2017 roku udało mu się pobić oficjalny rekord ilości pieniędzy zebranych na ulicy.
Zawsze bardziej lubiłem dawać, niż dostawać. Zawsze bardziej mnie cieszyło, gdy pojawiał się uśmiech na czyjejś twarzy. Stąd wzięła się myśl o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy
– powiedział Łukasz.
Życie z chorobą
Choroba Łukasza jest niezwykle skomplikowana i wymaga wielopłaszczyznowego leczenia. 16-latek od ponad 10 lat przyjmuje leki sterydowe. Wieloletnia terapia poczyniła znaczne spustoszenia w jego organizmie i przyczyniła się do powstania powikłań. Obecnie, oprócz choroby podstawowej, cierpi na kilka innych poważnych schorzeń, które również wymagają odpowiedniej opieki medycznej. Pomimo swojego ciężkiego stanu zdrowia, Łukasz stara się pomagać innym. Zdaje sobie sprawę z tego, jak ciężkie jest życie z chorobą.
Szpital jest naszym domem. (...) Myślę, że to, co Łukasz przeszedł, jego doświadczenia życiowe, które przeszedł w wieku 8, 9, 12 lat, spowodowały, że tak bardzo chciał dać siebie innym. Wie, jak to jest, jak się cierpi. Wie, jak to jest, jak boli, wie jak to jest, jak trzeba po kilkanaście razy się wkłuwać igłę, bo nie ma żyły. Bardzo mocno trzyma kciuki za wszystkich chorych, bo wie jak to jest i bardzo wiele przeszedł
– wyznała mama Łukasza, Izabela Berezak.
ZOBACZ:
Najsłynniejszy wolontariusz WOŚP czuje się coraz gorzej
Kłopoty ze zdrowiem
Jeszcze do niedawna Łukasz chętnie działał w sieci – nagrywał filmiki, wrzucał posty i prowadził czaty. Jego internetowa aktywność przynosiła mu ogromną radość i dawała namiastkę normalnego życia. W ostatnim czasie był zmuszony ograniczyć swoją działalność, ponieważ jego stan zdrowia znacznie się pogorszył.
To się zaczęło rozwijać przed wakacjami, a po wakacjach było już totalne dno. Nie miałem na nic siły. Tygodnie za tygodniami, moje dni wyglądały tak, że leżę w łóżku, nie jestem w stanie nic robić. Podejście chociażby do komputera i zrobienie transmisji na żywo było dla mnie ogromnym wyzwaniem. Dlatego nie pojawiają się żadne wpisy, żadne live’y, bo nie mam po prostu siły
- wyznał Łukasz.
Pomimo złego stanu zdrowia, Łukasz Bereza udzielił wywiadu dla programu Uwaga! Na swoim profilu na Facebooku wyznał, że była to najtrudniejsza rozmowa w jego życiu. W rozmowie w Dzień Dobry TVN wyjaśnił dlaczego tak napisał:
Program Uwaga! przyjeżdżał regularnie. Najpierw - jest wesoły chłopak, do którego przyjechał Jurek Owsiak, potem - już było trochę gorzej, no i teraz - jest już "totalna klapa". W tym wywiadzie byłem już inny. Nie ten sam Łukasz, co poprzednio
Pomimo cierpień Łukasz odnajduje w sobie siłę
Zastrzykiem energii są dla Łukasza finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jego niestrudzone niesienie pomocy innym, uczyniło go natchnieniem wielu osób. W tym roku, po raz pierwszy w życiu gra z Orkiestrą w Warszawie. Tradycyjnie będzie zbierał datki na rzecz dzieci, tym razem w okolicach placu Teatralnego i Bankowego.
Co roku podczas Finału, Łukasz dostaje zastrzyk nieprawdopodobnej energii od ludzi, którą próbuje później zwrócić
– stwierdził ojciec Łukasza, Mariusz Berezek.
Łukasz Berezak podczas finału WOŚP 2020 w Warszawie
Zobacz też:
Najsłynniejszy wolontariusz WOŚP czuje się coraz gorzej
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
28. Finał WOŚP. Na aukcji można wylicytować magiczny samochód KITT, którym jeździł David Hasselhoff
WOŚP 2020. Jurek Owsiak o Światełku do nieba w Gdańsku: „Chcemy celebrować zwycięstwo, nie tragedię”
Daj kciuk w górę! Tak też możesz wspomóc Wielką Orkiestrę
Autor: Agata Polak
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Urbanek/ East News