Michał Koterski i Marcela Leszczyk znów razem
W ostatnich miesiącach media rozpisywały się na temat tego, co się dzieje w związku Miśka Koterskiego i Marceli Leszczyk, choć sami nie komentowali tego w żaden sposób. Kiedy wszyscy myśleli, że to już definitywny koniec ich relacji, pojawiła się wiadomość, że para wróciła do siebie i walczy o to, żeby uczucie przetrwało. Marcela podczas wywiadu na żywo na Instagramie dla Jastrząb Post potwierdziła tę informację.
Dla mnie jest to dziwna sytuacja, że Michał jest w domu, bo z reguły w domu go nie było. Dla niego był to hotel. On częściej bywał we Wrocławiu. Nie jest to tajemnicą, że był okres kiedy nie byliśmy razem z Michałem, ale Bóg wiedział najlepiej, kiedy połączyć nas we dwoje raz jeszcze. Jak pojawił się ten okres, to pomyślałam, że kurczę, co ja bym sama robiła z tym Fryderykiem
- wspomina modelka.
Związek ekspresowy
Para pierwszy raz spotkała się w 2016 roku i już po trzech tygodniach znajomości, aktor zdecydował, że to z Marcelą chce spędzić resztę swojego życia i podarował jej pierścionek zaręczynowy. To był dopiero początek „pociągu express”, do którego postanowili wsiąść. Nie było to łatwe.
Z Michałem to nabrało takiego rozpędu, że się dopiero co się poznaliśmy i zaraz była ciąża, poród, kupowanie mieszkania, remontowania. Wiele związków by tego nie dźwignęło. A my doświadczyliśmy tego
- mówi o związku Marcela.
Mimo trudu, który spotkał Michała Koterskiego i Marcelę Leszczyk, pierwszy potomek wniósł w ich życie ogrom szczęścia. Wydawało się, że są idealną parą, rodziną i nic nie jest w stanie ich rozdzielić. Jednak związek nie wytrzymał tego szaleńczego tempa.
Podczas kryzysu gwiazda programu Top Model dostawała wiele wiadomości, o tym, że para powinna pomyśleć o swoim dziecku i rozważyć powrót do Michała. Marcela przyznała jednak, że ich syn nie był powodem tego, że znów są razem.
Oboje tego chcieliśmy. Fryderyk nie jest powodem. Dostawałam dużo wiadomości, abyśmy wrócili do siebie dla dziecka. Dziecko nie może być na pierwszym miejscu w życiu, bo jeżeli ja byłabym nieszczęśliwa, to moje dziecko też byłoby nieszczęśliwe. W tym momencie, postawiłam siebie na wyższym poziomie. Musiałam podjąć taką decyzję, żebym to ja była szczęśliwa
Na Instagramie modelki pojawił się uroczy film, na którym cała trójka w objęciach tańczy i świetnie się bawi.
Para dała sobie drugą szansę, jednak na nowych zasadach. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia wierzą, że teraz zbudują trwały związek.
Oboje dążyliśmy do tego, aby na nowo stworzyć dojrzały związek. Wiemy, czego chcemy od związku, znamy swoje oczekiwania i znamy przede wszystkim siebie
- kontynuowała.
"Marcela Koterska brzmi ładniej niż Marcela Leszczak"
Podczas transmisji live na Instagramie padło również pytanie o przyszłość i czy powrót na dobrą drogę oznacza, że w najbliższym czasie zobaczymy Miśka i Marcelę na ślubnym kobiercu. Modelka zdradziła, że bardzo by tego chciała.
Nie mówię nie. To jest taki odległy temat. Nawet przy zaistniałej sytuacji, przy koronawirusie nie wiadomo, ile to potrwa. Nie wiadomo też, kiedy wrócimy do życia. Ale fajnie byłoby być małżeństwem. To już jest coś takiego, że dwoje ludzi rzeczywiście decyduje się świadomie być ze sobą, dzielić ze sobą życie, oddać się sobie. Teraz myślę, że fajnie byłoby być małżeństwem i nawet mieć nazwisko Michała. „Marcela Koterska” brzmi ładniej niż „Marcela Leszczak”
Z niecierpliwością czekamy zatem na dobre wieści i trzymamy kciuki za tę parę.
Zobacz też:
- Aktorzy w czasach kwarantanny. Paweł Małaszyński: "Najważniejsze, żeby nie tracić kontaktu z widzami"
- Julia Wieniawa sprzedaje swoje ubrania. Cały dochód przeznaczy na służbę zdrowia
- Magda Gessler pokazała nową garderobę. "To szaleństwo, że byłam w stanie zgromadzić aż tyle rzeczy"
Autor: Bartosz Tomaszewski
Źródło: Jastrząb Post