Marcin Prokop uratował fanki w korku na Wisłostradzie

Marcin Prokop nie jest obojętny, gdy trzeba komuś pomóc. Na środku ruchliwej drogi jego fankom popsuł się samochód. Przez kilkadziesiąt minut nikt nie zechciał sprawdzić, co się stało. Sytuacja była nerwowa, ale na szczęście prowadzący Dzień Dobry TVN wybawił kobiety z opresji!

Marcin Prokop pomógł fankom

Zepsute auto zakorkowało Wisłostradę w Warszawie. Jechały nim cztery dziewczyny z Lublina, które spieszyły się na lotnisko. Miały lecieć na wakacje do Włoch, a konkretnie do Rzymu, jednak pech chciał, że na kilka godzin przez wymarzonym urlopem, samochód stanął i nie chciał ruszyć. Powstał gigantyczny korek. Świadkiem całego zdarzenia był Marcin Prokop, który pospieszył im z pomocą.

- Przez kilkadziesiąt minut setki aut próbowały je wyminąć. Kierowcy klęli pod nosem, wykonywali karkołomne manewry, trąbili, wypchali się jeden przed drugiego, byle utorować sobie drogę. Nikt nie wyszedł z auta, żeby zapytać, czy może pomóc. Nawet patrol policji obojętnie przeszedł obok. A wystarczyła para rąk, żeby przepchnąć zepsuty pojazd dosłownie kilkanaście metrów, gdzie mógł poczekać na pomoc drogową w bezkolizyjnej zatoczce - relacjonuje na swoim profilu na Instagramie Prokop.

Marcin Prokop o męskości

Jak zauważył prowadzący Dzień Dobry TVN, niewiele wysiłku kosztowało go, by zepchnąć samochód. Dlatego tym bardziej oburzył go fakt, że żaden inny kierowca nie pomógł dziewczynom z Lublina. Ani jeden mężczyzna nie zainteresował się ich losem.

- O, wspaniali polscy mężczyźni, potomkowie Husarów oraz żołnierzy wyklętych, a pewnie i wikingów, strażnicy życia i cnót niewieścich, bohaterowie fitness klubów, prężący swe niepotrzebne nikomu muskuły do niepotrzebnych nikomu selfie - serio? - skwitował Marcin.

Dzięki interwencji prezentera dziewczynom udało się zdążyć na samolot. Fani Prokopa chwalą go za wspaniałą, odpowiedzialną postawę. "Cudownie! Pal licho auto, ale Rzymu to szkoda. Super, ze pan im pomógł", "Bo o męskości nie świadczą muskuły. Brawa dla ciebie", "Zazdroszczę dziewczynom. Takie szczęście, a niby pech", "Gotham City ma Batmana, a Warszawa Prokopa", "Oby więcej takich osób jak pan" - czytamy w komentarzach.