Kampania "To nie ja"
Październik nazywany "Różowym październikiem" jest miesiącem świadomości raka piersi. W tym czasie Fundacja Rak'n'Roll postanowiła zorganizować akcję "To nie ja", której celem jest zebranie środków finansowych na peruki dla chorych kobiet. Jak się okazuje, niektóre podopieczne fundacji przyznały, że utrata włosów jest dla nich bardziej bolesnym doświadczeniem niż mastektomia. Do kampanii zaangażowało się wiele polskich gwiazd, które na własnej skórze mogły przekonać się, jakim uczuciem jest strata włosów. W akcji wzięły udział m.in. Magdalena Lamparska, Urszula Dębska, Katarzyna Herman, Agnieszka Sienkiewicz-Gauer, Anna Skura.
Panie, które wzięły udział w akcji, poddane zostały nietypowemu eksperymentowi. Zostały poddane charakteryzacji, podczas której schowano ich włosy. Pierwsze spojrzenie w lustro było dla nich ogromnym szokiem.
Przede wszystkim chciałam wesprzeć inne kobiety. Jestem świadoma tego, że to może być każda z nas, bardzo ważna jest dla mnie solidarność kobieca. Wiedziałam, że to będzie dla mnie mocne doświadczenie, ale nie sądziłam, że aż tak. Dopiero gdy w tym eksperymencie poddałam się zabiegowi schowania włosów, zobaczyłam, jak włosy nas określają. Jak możemy się za nimi schować, a jak bez nich jesteśmy nadzy
- powiedziała Magdalena Lamparska.
Magdalena Lamparska przyznała, że biorąc udział w kampanii, zdała sobie sprawę, jak przerażającym doświadczeniem musi być dla kobiet naga głowa, która cały czas przypomina im o chorobie. Aktorka przyznała, że wraz z pozostałymi ambasadorkami pragnie nawoływać o pomoc dla chorych. W czasie pandemii okres oczekiwania na peruki znacznie się wydłużył. Fundacja Rak'n'Roll walczy o jak najszybszym pozyskanie peruk syntetycznych dla swoich podopiecznych.
Czy rak odbiera kobiecość?
O swoich doświadczeniach sprzed 16 lat opowiedziała nam również pani Aneta, która bezpośrednio zmierzyła się z chorobą. W wieku 25 lat zachorowała na białaczkę, a w wyniku chemioterapii straciła wszystkie włosy. Jak przyznała, pierwszy moment, kiedy pokazała się najbliższym z nagą głową, był tak traumatyczny, że wymazała go z pamięci.
To było bardzo złe doświadczenie, ponieważ z jednej strony wiedziałam, że jestem chora i jeszcze straciłam coś, co dawało mi pewność siebie. Pamiętam, jak mama goliła mi głowę i obie płakałyśmy, wiem, że do tej pory też nie akceptuje tego widoku
- powiedziała Aneta.
Pani Aneta dodała, że w wyniku choroby włosy już nigdy jej nie odrosły, a sama obecnie nosi perukę, którą otrzymała z fundacji Rak'n'Roll.
Musimy pamiętać, o tym, że czasami włosy tracimy w wyniku choroby i oprócz zdrowia fizycznego tracimy także element zdrowia psychicznego. Peruka może być pewnego rodzaju narzędziem, żeby to poczucie własnej wartości znowu móc wytworzyć w sobie
– powiedziała z trycholog Magdalena Szymczak.
Zdaniem ekspertki utrata włosów zmienia nas nie tylko wizualnie, ale także charakterologicznie, wpływa na życie zawodowe i prywatne. Ważnym aspektem, który podkreśliła, to fakt, że zmiana wizualna często budzi u pacjentów poczucie wstydu.
Pomóżmy chorym i dołóżmy swoją cegiełkę. Akcje trwa tylko do końca października.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player
Zobacz także:
Szukanie oszczędności nie ominęło administracji. Koniec z dodatkowymi urlopami dla urzędników
Olejek CBD - substancja na miarę XXI w. Wystarczą dwie jego kropelki, by móc się odstresować
Autor: Nastazja Bloch