"Sala samobójców. Hejter" na Mastercard OFF Camera 2020
Film Jana Komasy bierze udział w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych, na którym ubiega się o nagrodę Kulczyk Foundation.
"Hejter" miał swoją premierę tuż przed wybuchem epidemii.
Nie jestem jedyny, który to przeszedł, więc ciężko płakać tylko nad swoim losem. Oczywiście mieliśmy bardzo duże oczekiwania, widzieliśmy, co się dzieje z rezerwacjami. 6 dni po premierze nastąpił lockdown
- wspomina reżyser.
Wtedy film trafił na platformę Player.
W Internecie zobaczyło go między 300 a 400 tys. osób. Mogę się też pochwalić wynikami światowymi, zobaczyło go prawie 7 mln ludzi, więc to jest super wynik
- cieszy się Jan Komasa w rozmowie z Dzień Dobry TVN.
Jan Komasa o swoich planach
"Hejter" wygrał Tribeca Fim Festival - jeden z najbardziej prestiżowych festiwali na świecie. To spowodowało, że pojawiły się propozycje.
Dużym wyzwaniem jest zrobienie filmu poza Polską i teraz to się dzieje
- mówi Jan Komasa.
Jak dodaje, pracuje obecnie nad dwoma projektami.
Jeden jest moim pomysłem, to rodzaj horroru społecznego - "co by było, gdyby"
- zdradza nam reżyser.
Powstaje też serial na podstawie filmu "Boże Ciało", który był nominowany do Oscara. Nad konceptem pracuje jego scenarzysta Mateusz Pacewicz.
"Boże Ciało" jest tak polskim filmem i zdziwiło nas to, że pojawiły się propozycje np. w Stanach Zjednoczonych, Irlandii i Korei Południowej
- przyznaje jego twórca.
Być może bierze się to stąd, że film opiera się na klasycznym, amerykańskim pomyśle - "obcy przyjeżdża do miasteczka".
To prawda, na pewno na tym będzie bazować cały główny pomysł serialu
- zapowiada reżyser. Ujawnia nam też swój sposób, który sprawia, że jego produkcje są wszędzie dobrze rozumiane.
Pomaga mi w tym myślenie o filmie tak, by był zrozumiały - tak to nazywam - dla Japończyka. Czyli jest coś zbyt zawikłanego, to staram się to zawsze upraszczać. Skupienie na emocji i psychologii bohaterów - to jest klucz. A z takich pomniejszych rzeczy - staram się, żeby wszyscy bohaterowie w filmie mieli imiona, które da się wymówić
- śmieje się Jan Komasa.
Mastercard OFF CAMERA 2020
Kino z całego świata, najciekawsze seriale, twórcy, którzy mają odwagę wytyczać nowe drogi i używać własnego języka filmowego - to wszystko składa się na Festiwal Mastercard OFF CAMERA. W tym roku przeniósł się on do przestrzeni online.
Na program składają się pierwsze lub drugie filmy twórców z całego świata wyświetlane w ramach Konkursu Głównego "Wytyczanie Drogi". Z kolei w ramach Konkursu Polskich Filmów Fabularnych rodzime produkcje walczą o nagrodę Kulczyk Foundation.
Zaplanowano również sekcje specjalne: "Między nami kobietami", "Znowu w drodze", "Tanie dreszcze" oraz "Związki i rozwiązki". Fani Festiwalu znajdą coś dla siebie wśród filmowych propozycji z sekcji "Panorama", "Festiwalowe Hity" czy "Amerykańscy Niezależni".
Wszystkie filmy konkursowe oraz wydarzenia towarzyszące będzie można oglądać od 11 do 25 września na platformie player.pl.
Wszystkie szczegóły dotyczące festiwalu i jego programu znajdują się na stronie offcamera.pl
Zobacz też:
Maciej Musiał na festiwalu Mastercard OFF Camera. "Oceniajmy filmy czule"
Bill Pullman wspomina pracę na planie w Polsce: "Uwielbiam zupę ogórkową, jest przepyszna!"
Autor: Luiza Bebłot