Aktorzy myleni z serialową postacią
Jolanta Fraszyńska, Wojciech Wysocki, Bartek Waga i Maciej Dębosz to aktorzy, którzy na zawodowym koncie mają wiele ról, zarówno filmowych i serialowych, jak i teatralnych. Mimo dużego dorobku najczęściej kojarzeni są z postaciami, w które przez lata wcielali się w produkcjach telewizyjnych. Są na tyle lubiani i charakterystyczni, że czasem byli utożsamiani z postaciami, które grali na małym ekranie. Niejednokrotnie przekonała się o tym Jolanta Fraszyńska - gwiazda serialu "Szpital św. Anny".
- Wołali na mnie: "pani doktor", a teraz jest: "pani profesor". Mnie jest dobrze w rolach charakterystycznych. [...] Uwielbiam takie postaci grać. Zyta Orłowicz jest bardzo charakterna. To jest rola charakterystyczna - stwierdziła aktorka.
Wojciech Wysocki był kilkukrotnie zaczepiany na ulicy i w sklepie, ponieważ wiele osób myślało, że faktycznie jest lekarzem. Jak przyznał, tego typu zdarzenia są zawsze doskonałym pretekstem do żartów.
- Serial wchodzi, miesza się z życiem. [...] Dlatego nie wiadomo, co jest serialem, co jest prawdą, co jest fikcją. Dlatego tak czasem nas identyfikują - śmiał się aktor.
Policjant i lekarz w serialu i życiu
Maciej Dębosz jest byłym policjantem, który od lat wciela się właśnie w tę postać w serialu "W-11". Rozmowy z widzami, którzy myślą, że wciąż pracuje w służbach, są dla niego bardzo miłe.
- Ludzie zgłaszają się do mnie, co mają zrobić ze swoimi problemami. Kiedy ktoś im robi na złość, ktoś im grozi. Pytają mnie, jak mają sobie poradzić. Gdzie to zgłosić. [...] Policjant jest po to, żeby pomóc - podkreślił nasz gość.
Bartek Waga zapisał się w pamięci widzów jako lekarz z serialu "Szpital", gdzie grał kardiologa.
- Kiedyś jechałem pociągiem z Krakowa do Warszawy. Napisała do mnie pani o poradę: "Doktorze, bo ja mam problemy z odżywianiem. Nie mam pokarmu, a mam małe dziecko. Co robić?". Ja mówię: "Droga pani, nie jestem prawdziwym doktorem. Ja bym chciał, żeby pani poszła do prawdziwego lekarza". Sam lubię historie związane z odżywianiem, lubię "bawić się w diety". Zacząłem z nią dyskutować i pisać. [...] Po 4-5 miesiącach ta pani do mnie napisała: "Panie doktorze, dziękuję" - wspominał aktor.
Zobacz także:
- Jak dwie krople wody. Fizyczne podobieństwo do gwiazd stało się ich pracą
- Gwiazdę zastąpiono wiele lat temu sobowtórką? Teoria spiskowa o Avril Lavigne budzi grozę
- Wypłynęło nagranie z Kate Middleton. Sobowtórka księżnej komentuje: "Musimy to szanować"
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło zdjęcia głównego: East News/Michał Woźniak