Dodatkowe obostrzenia w związku z wariantem Delta. "Nasze podejście do kontroli granicznej musi być bardziej restrykcyjne"

x-news
Delta, czyli nowy, niebezpieczny wariant koronawirusa, jest w ostatnich tygodniach coraz częściej notowany w Europie, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. W Polsce potwierdzono do tej pory 90 przypadków. Aby nie dopuścić do jego rozprzestrzenienia się w naszym kraju, rząd od środy 23 czerwca zwiększył obostrzenia dla osób przyjeżdżających z Wysp - chodzi o kwarantannę. To informacja ważna dla mieszkających tam naszych rodaków, którzy chcą spędzić urlop w ojczyźnie.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek (22 czerwca) o 188 nowych zakażeniach koronawirusem oraz śmierci 29 osób chorujących na COVID-19. W ostatnich tygodniach w Europie, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, notuje się duży wzrost liczby nowych infekcji wariantem Delta. W Niemczech czołowi eksperci ds. zdrowia publicznego prognozują, że szczep ten wkrótce stanie się dominującym w kraju pomimo postępującego programu szczepień.

Wariant Delta - obostrzenia dla przybywających z Wielkiej Brytanii

Pytany o to, czy nie ma obaw o rozproszenie się wariantu Delta w okresie wakacyjnym, rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz przypomniał, że "po przyjeździe do Polski mamy kwarantannę, jeżeli nie wykonamy testu [z negatywnym wynikiem - red.]".

– W granicach Unii Europejskiej uznajemy wszystkie prowadzone testy w państwach obcych. Spoza strefy Schengen trzeba wykonać testy w Polsce i tu najprawdopodobniej wejdzie dodatkowe rozwiązanie, o którym będziemy informować, w zakresie przylotów z Wielkiej Brytanii co do kwarantanny. Nie wykluczamy, że po przyjeździe z tego kierunku będą troszkę większe obostrzenia - mówił. Informacja na ten temat zostanie podana w najbliższych dniach.

– Na pewno zechcemy wprowadzić tam pewne szersze obostrzenia niż z pozostałych kierunków – dodał.

Nowe obostrzenia od 23 czerwca 2021 r.

- Przyjeżdzający do Polski z Wielkiej Brytanii będą podlegali obowiązkowej siedmiodniowej kwarantannie, z której zwalniać będzie tylko negatywny wynik testu wykonywanego nie wcześniej niż po tygodniu – poinformował rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.

We wtorek 22 czerwca rozporządzenie w tej sprawie zostało podpisane przez premiera Mateusza Morawieckiego i opublikowane w Dzienniku Ustaw, aby mogło obowiązywać od środy.

- Podjęte decyzje w sprawie kwarantanny dla podróżnych przybywających z Wielkiej Brytanii mają zmniejszyć ryzyko transmisji wariantu delta koronawirusa z zagrożonego obszaru. Musimy zadbać o obywateli naszego kraju i ich bezpieczeństwo – zaznaczył minister zdrowia Adam Niedzielski.

Oznacza to, że dodatkowe restrykcje dotykać będą nie tylko osoby przybywające z Indii, Brazylii czy z Południowej Afryki, ale także Wielkiej Brytanii.

Wariant Delta w Polsce - ile jest przypadków?

- W Polsce nie ma tak upowszechnionej transmisji wariantem Delta, jak to ma miejsce w Wielkiej Brytanii, więc nie możemy przekładać tej sytuacji z Wielkiej Brytanii na sytuację w Polsce – mówił rzecznik resortu zdrowia. Jak dodał, do tej pory potwierdzono 90 przypadków tego wariantu w Polsce. - Przypomnę, że pierwszy przypadek potwierdzony w Polsce to było mniej więcej półtora miesiąca temu i od tego czasu przez 45 dni mamy 90 przypadków - to nie jest znacząca transmisja - ocenił Andrusiewicz.

- Oczywiście 90 to nie jest mało, ale na szczęście te wszystkie przypadki dość szybko wyłapujemy. Najczęściej są to ogniska, które są tworzone przez osoby często ze sobą współpracujące. (…) Łatwo wówczas o kwarantannę wszystkich, którzy mieli do czynienia z zakażonymi - dodał.

Delta - niebezpieczna odmiana koronawirusa

Jak mówił Andrusiewicz, zakażeni wariantem Delta to "raczej osoby, które albo powróciły z zagranicy, albo miały kontakt z osobami, które powróciły z destynacji zagrożonych".

W dużej mierze są to zakażenia osób spoza granic Polski. To są zakażenia osób, które nie są obywatelami polskimi. Szybko z tego tytułu są te osoby wyłapywane, nie mają zazwyczaj dużo kontaktów – tłumaczył.

- Dzisiaj największym zagrożeniem dla Polski nie jest mobilność obywateli. Bo jeżeli obserwujemy tę mobilność, która cały czas rośnie i będzie rosła z powodu wakacji, to ona nie powoduje w tej chwili wzrostu zakażeń, bo jak widzimy, te zakażenia spadają. Największym zagrożeniem dla Polski są mutacje. Dlatego my stawiamy na sekwencjonowanie genomu wirusa i szybkie działanie stacji sanitarno-epidemiologicznych - powiedział Andrusiewicz.

Koronawirus w Wielkiej Brytanii

W poniedziałek 21 czerwca brytyjskie władze poinformowały, że w ciągu ostatniej doby wykryto 10 633 nowych zakażeń, co jest czwartym przypadkiem w ostatnich pięciu dniach, kiedy ich liczba przekracza 10 tysięcy. Łączny bilans z minionego tygodnia - prawie 68,5 tysięcy - jest o 31,4 procent wyższy niż w poprzednim. W poniedziałek stwierdzono też pięć kolejnych zgonów z powodu COVID-19. Łączny bilans epidemii w Wielkiej Brytanii to 4,64 mln wykrytych zakażeń i 127 981 zmarłych. Do niedzieli (20 czerwca) włącznie, pierwszą dawkę szczepionki otrzymało prawie 43,13 mln osób, a drugą - prawie 31,45 mln. Stanowi to odpowiednio 81,9 procent oraz 59,7 procent dorosłej populacji.

Więcej informacji na TVN24.

Zobacz też:

Lodowata woda wcale nie taka zdrowa. Dlaczego należy jej unikać?

Czy można kąpać się w miejskich fontannach? Wiele osób zapomina o konsekwencjach

Chłodnik – idealna zupa na upały. Zobacz, jak ją przyrządzić

Autor: Luiza Bebłot

Źródło: TVN 24

podziel się:

Pozostałe wiadomości