Coraz więcej psów z płaskimi pyskami z pseudohodowli. "Człowiek je bardzo zdeformował i wynaturzył"

Dzień Dobry TVN
Mopsy i buldożki to obecnie jedne z najpopularniejszych ras, jednak ich właściciele często nie wiedzą, z jakimi problemami zdrowotnymi mierzą się te psy. Rozmnażane w pseudohodowlach nastawionych wyłącznie na zysk czworonogi borykają się z chorobami, które niejednokrotnie przerastają ich właścicieli. Porzuconymi zwierzakami zajmuje się fundacja "Załoga buldoga".

Problemy zdrowotne psów z płaskim pyskiem

Urocze buldożki, zabawne mopsy i posępnie wyglądające buldogi cieszą się niesłabnącą popularnością, choć coraz częściej głośno mówi się o licznych problemach zdrowotnych, z którymi muszą mierzyć się te rasy. Specjaliści ostrzegają, że psy o spłaszczonych kufach mają problemy z oddychaniem, oczami, a mopsy i buldogi są szczególnie narażone na dysplazję stawów biodrowych.

Aleksandra Szaniewska i Ewa Owczarek stworzyły fundację, której celem jest walka z pseudohodowlami, w których rozród psów odbywa się poza wszelaką kontrolą, a zwierzęta narażone są nie tylko na przetrzymywanie w kiepskich warunkach, ale również na wady genetyczne i rozwojowe, wynikające z niedbałości i niewiedzy hodowców.

- Obowiązujący dziś wzorzec rasy bardzo odbiega od tego, który był jeszcze kilka czy kilkadziesiąt lat temu - tłumaczy Ewa Owczarek. - Tak naprawdę człowiek je bardzo zdeformował i wynaturzył, oczywiście z ogromną szkodą dla ich zdrowia, bo pod uwagę były brane wyłącznie aspekty wizualne - podkreśla.

Jak pomóc psu z pseudohodowli?

Pod opieką fundacji znajduje się obecnie osiemnaście psów czekających na nowy dom. W całej historii ich pracy z czworonogami pomogły 800 zwierzakom, wśród których znalazła się nawet miniaturowa świnka.

Wszyscy, którzy chcą przygarnąć do siebie psiaka po przejściach, muszą przejść przez proces adopcyjny.

- Mamy dwa etapy formalności - wyjaśnia Aleksandra Szaniewska w fundacji. - Pierwszym jest wypełnienie ankiety przedadopcyjnej, gdzie trzeba opowiedzieć o swojej rodzinie, o tym, czy miało się jakieś psy, jaką karmę będzie się dawało psu i inne podobne szczegóły. Następnym krokiem jest wizyta z naszym wolontariuszem, podczas której poznajemy się jeszcze lepiej - dodaje.

Ewa i Agnieszka podkreślają, że myśląc o psie, warto rozważyć ideę adopcji zamiast zakupu. Zaznaczają również, że w całym procesie ważne jest dla nich wybranie właściwego człowieka dla psa, a nigdy na odwrót.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz też:

Sławna mama to przywilej czy udręka? Córki Olgi Borys i Agnieszki Pilaszewskiej zdradziły, czy chcą iść w ich ślady

Mariusz i Jacek z "Gogglebox" o swojej orientacji seksualnej. "Ludzie się boją rzeczy, których nie znają"

Agnieszka Kaczorowska nie rozumie "mody na brzydotę". Swoim wpisem zaskoczyła wiele kobiet

Autor: Adam Barabasz

podziel się:

Pozostałe wiadomości