Blanka Lipińska o rozstaniu z Baronem: "Szanujemy siebie, a nawet widujemy"

Blanka Lipińska
Kamil Piklikiewicz/East News
Blanka Lipińska i Alek Baron rozstali się niemalże dwa miesiące temu. Wciąż jednak nie wiadomo, dlaczego ich związek nagle się rozpadł. Celebrytka zdradziła w końcu, w jakich kontaktach pozostaje ze swoim byłym partnerem. Wszystko przy okazji kąśliwej wymiany zdań z Ewą Minge na Instagramie.

Blanka Lipińska i Alek Baron tworzyli jeden z najgłośniejszych związków w polskim show-biznesie. Od kiedy tylko ich uczucie zaczęło kwitnąć, zaprosili media do swojego życia prywatnego, pokazując światu każdą spędzoną razem chwilę. Ich związek rozpadł się, a przyczyny rozstania wciąż nie są znane.

Ewa Minge w konflikcie z Blanką Lipińską

Do grona komentujących rozpad związku pary dołączyła niedawno Ewa Minge. Projektantka mody napisała wówczas na swoim profilu na Instagramie tak:

Baron uprawia marketing przy okazji sexu. Nie rozumiem, jak można się w nim zakochać, ale jestem pewna, że nie problem go pozyskać. Warunek, sukces większy, jak jego choćby chwilowy, gorące nazwisko, do którego przyklejenie się wydłuży... dredy. Byłam pewna, że tak się skończy, a dziewczyny szkoda, po ludzku... Złamane serce i oprzytomnienie, że było się narzędziem marketingowym, musi boleć... cholernie.

Przeprosiny za słowa o Baronie

Blanka Lipińska bardzo szybko zareagowała na słowa Minge. Powiedziała wówczas, że nie zgadza się z jej słowami i dodała, że nie pozwoli obrażać swojej rodziny oraz przyjaciół . Ewa Minge po raz kolejny dolała oliwy do ognia:

- Uważam, że popełniłam błąd, nie zakładając, iż komentarz mój, zostanie wyłuskany z przestworzy internetu i zaboli Blankę Lipińską. Nie powinnam komentować w sieci życia Blanki i było to słabe, potrafię się przyznać. (...) Jako "koleżanka" dwa razy starsza, która naraziła się, broniąc twórczości wyżej wymienionej, podpowiem życzliwie. Jeżeli wyświetlamy telenowele na telebimach, to załóżmy, że widzowie będą ją komentować. Nie można oczekiwać ciszy przy porażce, a szumu przy sukcesie. Idzie to w parze. (...) Pani Blanko życzę z serca happy endu, bo taka już jestem, wszystkim dobrze życzę.

Blanka Lipińska i Baron - co ich łączy?

Celebrytka poirytowana słowami Ewy Minge po raz kolejny odpowiedziała jej w sieci, komentując post projektantki.

- Pani Ewo, mnie nic nie boli w Pani komentarzu, bo Pani zdanie w tej sprawie jest dla mnie kompletnie nieistotne, a wręcz zbędne. (...) Ale skoro znowu na forum porusza Pani temat, to pozwolę sobie powiedzieć, iż uważam, że wypowiadając się publicznie w tak krzywdzącym tonie o Aleksandrze, powinna Pani serdecznie przeprosić jego. Czytając Pani wcześniejsze podłe i zgorzkniałe słowa, mogę tylko powiedzieć, że większej głupoty i echa gawiedzi nie widziałam dawno... i kogo, jak kogo, ale Pani o to nie podejrzewałam

- czytamy w komentarzu Blanki.

Na swoim InstaStories autorka "365 dni" dodała jeszcze:

- "Niestety" nie ma tu żadnej dramy, wciąż jesteśmy dla siebie wsparciem i mądrością. Robienie ze mnie ofiary wykorzystanej przez "bawidamka". Ludzie serio? Przecież to ja go sobie wymyśliłam i uwiodłam, nie on mnie. Tak, mamy ze sobą doskonały kontakt. Tak, rozmawiamy i szanujemy siebie, a nawet widujemy.

Alek Baron komentuje aferę z Ewą Minge

Wywołany do tablicy Baron w kilku słowach napisał, co myśli o instagramowej wymianie zdań projektantki i swojej byłej dziewczyny.

Blanka wypowiedziała się za nas oboje. Dziękuję. Wysyłam wam światło

- napisał na swoim Insta Story.

Zobacz też:

Blanka Lipińska o zagranicznym sukcesie i polskim hejcie. Czy czuje się matką karier aktorów z "365 dni"?

Blanka Lipińska oprowadza nas po nowym mieszkaniu. "W tym domu są bardzo drogie elementy, ale też skrajnie tanie"

Dlaczego Blanka Lipińska została pisarką: "Po prostu byłam z mężczyzną, który nie chciał uprawiać ze mną seksu, więc go sobie napisałam"

Zobacz wideo: Blanka Lipińska o swoim nowym mieszkaniu

Autor: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy! 
Materiał promocyjny

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy!