Agnieszka Łyczakowska o autyzmie
2 kwietnia to Światowy Dzień Wiedzy o Autyzmie, który ma na celu edukację społeczeństwa i uwrażliwienie go na potrzeby osób zmagających się z tym schorzeniem. Temat ten obecny jest nie tylko w mediach: wiele znanych osób decyduje się zabrać głos i okazać wsparcie zarówno chorym, jak i tym, którzy na co dzień doświadczają trudności związanych z wychowaniem autystycznych dzieci. Agnieszka Łyczakowska zaczęła swój wpis od wyjaśnienia, gdzie zetknęła się z problemem autyzmu. - Temat nie jest mi obcy. Miałam przyjemność pracować z takimi dziećmi. Lekcja życia, empatii i zrozumienia. W Polsce mamy w tej kwestii niską świadomość - napisała.
- Dziecko z autyzmem jest zazwyczaj oceniane jako źle wychowane, niegrzeczne, wręcz rozwydrzone. Dlatego dzisiaj w Polsce i na świecie celebrujemy to święto - podkreśliła na Instagramie bohaterka programu "Ślub od pierwszego wejrzenia".
Zaznaczyła jednak, że w przedszkolu, w którym pracowała, rodzice zdrowych dzieci bardzo życzliwie reagowali na maluchy, które zmagały się z autyzmem. Problem zaczynał się dopiero w trakcie wyjść czy wycieczek, kiedy to z dziećmi miały styczność osoby, które nie miały wcześniej doświadczeń z chorymi na autyzm. - Wtedy zauważa się brak empatii, zażenowanie i nieumiejętność zachowania się przy autystach - dodała Agnieszka, kiedy zapytaliśmy ją o jej doświadczenia.
Przewracanie oczami, komentarze... miejmy na uwadze, że takie dzieci są małe, nie rozumieją takich reakcji dorosłych
- zaznaczyła Łyczakowska.
Empatii uczmy się od dzieci. "Dzieci nie oceniają"
Agnieszka zauważyła też, że na nieprzychylne reakcje dorosłych odpowiadały... zdrowe maluchy, które w przedszkolu spotykały się z autystami. - Dzieci (...) pięknie i dorośle reagowały na takie sytuacje broniąc swoich kolegów. Potrafiły wytłumaczyć dorosłym, dlaczego np. Jaś się tak zachowuje - wyznała Agnieszka.
Jej zdaniem, kluczowym dla zmiany sytuacji osób dotkniętych autyzmem jest uświadamianie, a najlepszą receptą na zrozumienie i zaakceptowanie osób chorych na autyzm jest wzorowanie się na dzieciach: - Powinniśmy słuchać dzieci i uczyć się od nich, my dorośli jesteśmy zamknięci, mamy taki nawyk dziwienia się, wyśmiewania, obgadywania, braku chęci zrozumienia - napisała Agnieszka i trudno się z nią nie zgodzić.
Empatia to jedyny sposób, aby wszystkim nam żyło się lepiej. Patrzmy na siebie z życzliwością.
Zobacz wideo: Nowe metody terapii autyzmu
Zobacz także:
- Pożar w escape roomie. Prokuratura zakończyła śledztwo
- Nowe zasady dotyczące kwarantanny po powrocie do Polski. Kogo nie będzie obowiązywała?
- Superbohater na rowerze. "Jeśli widzę jakąś nieprawidłowość, to jako obywatel powinienem zareagować"
Autor: Katarzyna Lackowska