Szczeniaki pozostawione na mrozie
7 lutego funkcjonariusze z Aleksandrowa Łódzkiego otrzymali zgłoszenie o 10 psach porzuconych na polu. Wychłodzone i głodne szczeniaki dzięki szybkiej interwencji udało się uratować, jednak ich stan nie jest jeszcze stabilny. Psy obecnie mają półtora tygodnia.
- Szczeniaki są coraz większe i miejmy nadzieję, że te problemy zdrowotne powoli zaczną się kończyć, bo przez moment było ciężko. Myśleliśmy, że kilku z nich nie uda nam się odratować. Zwierzaki zostały znalezione w szczerym polu przy -8 stopniach. One były totalnie zmarznięte, trafiły do nas jeszcze z pępowinami. To były sopelki, musieliśmy je dogrzewać ponad dwie godziny, żeby zaczęły w jakikolwiek sposób funkcjonować. Pomogła nam pani weterynarz - powiedziała Katarzyna Rezler, urzędnik do spraw zajmowania się zwierzętami w gminie Aleksandrów Łódzki.
Według lekarzy psy nie mogły być na śniegu dłużej niż 15 minut. W przeciwnym wypadku szczeniaki by zamarzły.
Był to bardzo krótki czas, ale dla tak małych organizmów wystarczyłoby 5 minut, żeby ten piesek miał duże problemy zdrowotne
– powiedziała.
Obecnie maluchy nabierają sił w domach tymczasowych. Zwierzęta są pod opieką pracowników urzędu miasta, którzy sami zgłosili się do pomocy. Gdy tylko psy nabiorą więcej sił, zostaną przekazane do adopcji.
- Psiaki będą na pewno do adopcji, jeżeli uda nam się je odchować. Będą szukały kochających domów i mamy nadzieję, że uda się to bardzo szybko po okresie 7-8 tygodni - dodała.
Więcej informacji w sprawie adopcji uzyskacie, pisząc na adres: zwierzeta@aleksandrow-lodzki.pl
Porzucone szczeniaki na mrozie - co wiadomo o sprawcy zdarzenia?
Zaledwie po 15 minutach od porzucenia szczeniaków, zgłoszono ich odnalezienie. Co może to świadczyć o sprawcy brutalnego czynu? Jak przyznała pani Katarzyna, psy musiały być pozostawione na mrozie tuż przed zgłoszeniem.
- Najprawdopodobniej ktoś przywiózł je samochodem i wyrzucił. Nie ma możliwości, żeby ktoś odszedł i policja po drodze nikogo nie spotkała. To jest polna droga, gdzie widoczność jest na 2 km – wyjaśniła.
Pani Katarzyna dodała również, że w gminie prowadzony jest monitoring zwierząt. Dzięki temu być może uda się zatrzymać człowieka, który dopuścił się tak okropnego czynu. Ponadto gmina Aleksandów Łódzki wyznaczyła nagrodę za pomoc w schwytaniu sprawcy. Wynosi ona 5 tysięcy złotych.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
Pies dotkliwie pogryzł 3-latkę. Zwierzę nie było szczepione od dwóch lat
Autor: Nastazja Bloch