Alkoholizm – ukryty problem dzisiejszych czasów
Alkoholizm to choroba podstępna i postępująca, powodująca masę dodatkowych schorzeń, a w konsekwencji śmierć. Jak przeciwdziałać uzależnieniu? Zdaniem wielu ekspertów jednym z pierwszych kroków powinna być likwidacja sklepów monopolowych, których w Polsce jest zdecydowanie za dużo. Jak przyznał Mariusz Jędrzejko, od strony terapeutycznej wiadomo, że człowiek, który wybiera się do sklepu po alkohol po godzinie 22:00, robi to nie kulturowo, lecz po to, żeby się dopić.
- Ograniczenie sprzedaży alkoholu godzinowe i strukturalne zdecydowanie wpłynie na zmniejszenie jego spożycia. To, co stało się przez ostatnie 20-30 lat, to alkohol stał się niezbędną częścią kultury. My przestaliśmy umieć wypoczywać, robić cokolwiek rozrywkowego nie mając alkoholu. W sobotę obserwowałem ludzi, na ulicach Warszawy o 1:00 w nocy było pełno pijanych ludzi. Nie mamy żadnego samoograniczenia. Zwiększyliśmy poziom picia alkoholu do poziomu 11 litrów. To, co jest najgorsze, piją 14-latkowie. Musimy mówić o zagrożeniu zdrowia substancji społecznej (...) 200 tysięcy ludzi dzisiaj powinno znaleźć się w zakładach zamkniętych - powiedział profesor Mariusz Jędrzejko.
Niestety alkohol dostępny jest w domach od zawsze. Dzieci dorastają w tradycji, gdzie podczas urodzin czy kolacji rodzice piją wino, a niepełnoletni szampana piccolo. Co więcej, coraz częściej w telewizji pojawiają się reklamy trunków bezalkoholowych. Jaki wpływ mają na młode społeczeństwo?
- Nie powinno być alkoholi zero procent, bo psychologicznie przygotowują do szybkiego przejścia tak samo jak wszystkie napoje dla dzieci w kształtach przypominające szampana. To jest teoria społecznego uczenia się, człowiek się przyzwyczaja – powiedział profesor.
Pierwsze sygnały alkoholizmu
Wiele osób sięga po tzw. małpkę, by rozluźnić się, zapomnieć o stresie czy zapić smutki. Tymczasem alkohol pozwala nam się odciąć, ale tylko na chwilę.
- Alkohol, obok nikotyny, jest najprostszym sposobem podniesienia poziomu dopaminy, czyli przyjemności. Jesteśmy najbardziej zestresowanym społeczeństwem w Europie, to naturalnie szukamy odreagowania. Ale nie pójdziemy pobiegać, tylko walniemy sobie "małpeczkę". Od 3 lat apelujemy do władz, żeby zlikwidować sprzedaż alkoholu w pojemnikach poniżej 200 ml. One odpowiadają za zwiększenie sprzedaży alkoholu – powiedział profesor.
Wojciech Wolak dodał zaś, że jako alkoholik sam sięgał po trunki, gdyż nie radził sobie z emocjami. Wypicie alkoholu było łatwiejszym rozwiązaniem niż sport czy terapia. Wyleczenie się i wyjście z błędnego koła było długim procesem.
- Zajęło mi to 11 miesięcy. Z jednej strony wiedziałem, że picie alkoholu nie doprowadzi mnie do szczęścia, a śmierci. Z drugiej strony wizja, że już nigdy więcej się nie napiję, była przerażająca. Przez rok zastanawiałem się, w którą stronę iść, w tym czasie zacząłem chodzić na terapię i odwyk – podsumował Wojciech.
Sklepy monopolowe – czy są nam potrzebne?
W Szwecji jest ich kilkadziesiąt, w Polsce może być ich nawet 130 tysięcy. Tam robinie w nich zakupów przypomina kupowanie broni, u nas wystarczy mieć 18 lat. W skandynawskim kraju otwarte są przez kilka godzin, u nas zapraszają przez całą dobę. O co chodzi ze sklepami z alkoholem? Czy w Polsce jest to produkt pierwszej potrzeby, który musi być na wyciągnięcie ręki? O to nasz reporter zapytał przechodniów. Zobaczcie ten materiał.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- W młodym wieku uzależniła się od pracy. "Mam 30 lat i pierwszy raz jestem w związku"
- Jakie manipulacje stosują sekty, by zaufały im rzesze ludzi? "Może zakończyć się dramatem"
- "Długo wstydziłam się tego przed samą sobą". Maja Bohosiewicz otwarcie o zdrowiu psychicznym
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Arkadiusz Gdula
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News