Magda i Waldek Baszanowscy zaręczyli się w Dzień Dobry TVN. "Tak naprawdę wszystko zaczęło się od TVN-u"

Dzień Dobry TVN
Magda i Waldek Baszanowscy to para, która zaręczyła się w naszym programie. Obecnie wychowują syna Oliwiera. Co jeszcze zmieniło się w ich życiu? O tym opowiedzieli w Dzień Dobry TVN.

Zaręczyny w Dzień Dobry TVN

Magda i Waldek Baszanowscy zaręczyli w Dzień Dobry TVN. W naszym programie opowiadali także o ciąży i narodzinach ich pierwszego dziecka - syna Oliwiera.

- Tak naprawdę wszystko zaczęło się od TVN-u. Kiedy zobaczyłem reklamę akcji o możliwości zaręczenia się w Dzień Dobry TVN, w ogóle się nie zastanawiałem i wysłałem zgłoszenie. Po dziesięciu minutach dostałem odpowiedź. Tak to się potoczyło i dzisiaj jest z nami Oliwier - mówił w Dzień Dobry TVN Waldek Baszanowski.

Co ciekawe, kiedy tylko wyszli ze studia, podchodzili do nich obcy ludzie i gratulowali im zaręczyn. - Gdy wracaliśmy do domu, weszliśmy do jednego z dyskontów po zakupy. Tam także podchodzili do nas ludzie i składali nam gratulacje - dodał nasz gość.

Jak teraz wygląda ich życie?

Państwo Baszanowscy przyznali, że pandemia mocno zmieniła ich życie. - Pracuję w branży eventowej, która przez pandemię przestała praktycznie istnieć. To był rok totalnej pauzy - podkreślił Waldek.

Sytuacja spowodowała, że musieli zamienić się rolami. Magda wróciła do pracy, a jej mąż został w domu i opiekował się synem. - Muszę przyznać, że na początku bałem się zostać z nim sam. Nie wiedziałem, czy podołam. Dzięki temu doświadczeniu wiem, że opieka nad dzieckiem przez 24 godziny na dobę to ogrom pracy. Za to wszystkim kobietom należą się wielkie brawa - zaznaczył mężczyzna.

Choć dziecko bardzo mocno zmieniło ich rzeczywistość, to dzięki niemu zaczęli bardziej cieszyć się życiem. - Dzięki niemu wiemy, co to znaczy bardzo mocno kogoś kochać - stwierdziła Magda.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

Piotr Jacoń z TVN24 ma transpłciową córkę. "Syna nie ma, więc ojca tego syna też jakby trochę nie ma"

Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyznaje: "Nie myślałem, że mogę być dla kogoś wzorem". Ma kontakt z Laurą?

Mandaryna o życiu w rodzinie patchworkowej: "Siedziałyśmy z Anią przed domem Michała i liczyłyśmy dzieci"

Autor: Katarzyna Oleksik

podziel się:

Pozostałe wiadomości