To, co je spotkało, nazywają cudem. "Nie miałam żadnych obrażeń"

Cuda się zdarzają
Źródło: Dzień Dobry TVN
Cuda się zdarzają…
Cuda się zdarzają…
Prawdziwa historia porwania trzech kobiet
Prawdziwa historia porwania trzech kobiet
Poruszająca historia afgańskiej rodziny
Poruszająca historia afgańskiej rodziny
Historia polskiej mafii
Historia polskiej mafii
Cudem określa się wydarzenie, którego przebiegu nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Doświadczyły go bohaterki naszego materiału, każda z nich w innej sytuacji. Po tym, co je spotkało, ich życie zmieniło się nieodwracalnie. Co zapamiętały?

Przeżyła uderzenie piorunem

Anna Romańska została uderzona piorunem. Wyszła z kawiarni z dzieckiem, na wózek naciągnęła folię, otworzyła parasol, a później, jak wspomniała, "był już finał".

- Usłyszałam wielki huk, trzask, poczułam się źle, poczułam, że robi mi się gorąco. Zdążyłam jeszcze spojrzeć w dół na swoje ciało i widziałam, jak zaczynam się palić. W oddali widziałam mężczyznę, miałam wrażenie, jakbym zaczęła go prosić o tą pomoc, krzyczeć do niego, ale ja już nie słyszałam tego krzyku, próbowałam wyciągnąć rękę, ale jej nie mogłam wyciągnąć - powiedziała Anna Romańska.

Pani Anna ocknęła się po reanimacji, lekarze podkreślali, że to cud, że ona i jej dziecko żyją. Po tym zdarzeniu kobieta przewartościowała swoje życie.

Dwa samochody wjechały do kwiaciarni

Anna Kopeć prowadzi kwiaciarnię. Pewnego dnia w wyniku zderzenia dwa samochody wjechały do wnętrza. Kobieta stała za ladą i, jak mówi, to ją uratowało.

- Zawsze sobie człowiek myśli, może bym zdążyła zrobić "to" albo powiedzieć "tamto", uciec, schować się, a ja po prostu stałam jak wryta - wyjaśniła kobieta.

I dodała:

- Strażak podał mi rękę i przez maskę samochodu wyszłam na zewnątrz. (...) Nie miałam żadnych obrażeń, to był taki cud.

Wyszła z poważnego wypadku

Katarzyna Gumółka była uczestniczką bardzo poważnego wypadku. Pamięta jedynie moment, kiedy wiedziała już, że dojdzie do zderzenia.

- Wiedziałam, że nie ma już żadnych szans na zahamowanie. Zderzyłam się z samochodem i później rykoszetem odbiłam się jeszcze od naczepy tej ciężarówki, którą wyprzedzałam. Podbiegła do mnie, pamiętam, pani z samochodu, który był na autostradzie. Nie miałam okazji jej później podziękować. Zapytała, czy dziecko nie jechało ze mną w samochodzie, bo widziała fotelik z tyłu zapięty - wspominała pani Katarzyna. Tym razem podróżowała jednak sama.

Każda z trzech kobiet podkreśla, że to, co je spotkało, było cudem. Jednak, jak powiedziała Anna Romańska, te wypadki "wydarzyły się po coś, a najważniejsze są rodzina i zdrowie".

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości