Wnuczka Tamary de Lempickiej
Tamara Lempicka, królowa art déco, jest obok Joan Mitchell i Louise Bourgeoise najchętniej kupowaną i najwyżej cenioną artystką w historii. Prace polskiej malarki osiągają zawrotne ceny na aukcjach, bijąc kolejne rekordy - za "Portret Marjorie Ferry" z 1932 r. zapłacono 16,3 mln funtów, czyli ponad 82 mln zł. To najdroższe dzieło polskiego artysty.
Marisa de Lempicka jest prawnuczką słynnej malarki. Zarządza fundacją Tamara de Lempicka Estate i popularyzuje twórczość swojej prababci. Obecnie przygotowuje kolejny album z obrazami polskiej artystki, który ukaże się już niedługo. Jednak Tamara de Lempicka to dla nie niej nie tylko posągowa postać ze świata historii sztuki, ale też rodzinne wspomnienia.
- Spotkałam moją prababcie, gdy miałam mniej więcej 5 lat - wspomina Marisa - Zaprosiła nad do swojej willi w Cuernavace w Meksyku. To wspaniałe miejsce, nazywa się je miastem wiecznej wiosny. Mieszkała tam na emeryturze. Musieliśmy pokonać bardzo dużą odległość. Podróż zajęła nam 24 godziny. To było jak spotkanie z królową. Wiedzieliśmy, że jest wspaniałą artystką, że malowała, kiedy była młoda. Natomiast ja wtedy nie wiedziałam, jak wielką osobowością była. Miała w sobie wielką siłę. (...). To pierwsze spotkanie, to był czas, kiedy nas przytuliła i powiedziała: "mówcie do mnie chérie" - nie babciu, babuniu, tylko właśnie "chérie", czyli moja droga po francusku - wyjaśnia.
Burzliwymi losami nietuzinkowej malarski musiało zainteresować się kino.
- Rozmawiamy o filmie z producentami z Australii, zdobywcami Oskarów, rozmawiamy też o mini serialu z producentką z Warszawy i Los Angeles, na Broadwayu będzie musical - wylicza Marisa de Lempicka. - Musiałaby to być naprawdę silna, mocna aktorka. Wiele osób sądzi, że Lady Gaga wygląda jak Tamara. (...) Mogłaby być świetną Tamarą ze względu na swoją siłę. Jest też bardzo dobrą aktorką - podkreśliła.
Tamara de Lempicka w Polsce
Nie do końca wiadomo, gdzie tak naprawdę przyszła na świat artystka. Historyczne źródła mówią, że urodziła się w Moskwie, a dzieciństwo spędziła w Warszawie. Ona sama jednak zawsze podkreślała, że jej miejscem narodzin była Warszawa.
- Powinniśmy szanować jej życzenia, a ona zawsze twierdziła, że urodziła się w Warszawie w 1898 roku - zaznacza Marisa. - Mamy też artykuły z gazet, wywiady, w których opisywała swoje dzieciństwo i mówiła, że rodzina pochodzi z Polski. Serwowała polskie dania na przyjęciach. Jest taki artykuł w gazecie z Houston, gdzie mieszkała przez pewien czas, w którym zamieściła przepisy na różne polskie dania i wyznała, że bardzo lubi dzielić się swoją polskością - dodaje
Marisa de Lempicka obecnie pracuje nad rozwojem fundacji imienia jej prababci oraz propagowaniem jej sztuki. W rozmowie z Małgorzatą Ohme i Filipem Chajzerem przyznała, że liczy na rozwój organizacji również w Polsce.
- To dziedzictwo trzeba utrzymać, bo wiele z jej życia możemy się nauczyć - podsumowuje.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz w serwisie Player.pl
Zobacz też:
- Cmentarze znów zostaną zamknięte na Wszystkich Świętych? Odpowiada wiceminister zdrowia
- Depresja u nastolatków. "Mama umarła, a ja pojechałem grać mecz. W ogóle mnie to nie ruszyło"
- Beata Kozidrak odpowie za jazdę po pijanemu, akt oskarżenia trafił do sądu. Co grozi piosenkarce?
Autor: Adam Barabasz
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News