- PAKA to program Patryka Galewskiego, który wspiera wychowanków zakładów poprawczych i ośrodków wychowawczych.
- Warsztaty gotowania to pretekst do budowania relacji i opowiadania historii niezwykłej przyjaźni z ks. Janem Kaczkowskim.
- Projekt tworzy bezpieczną przestrzeń dla dzieci doświadczających przemocy, oferując troskę i wsparcie, których nie otrzymały w domach.
Projekt PAKA z pomocą potrzebującym
Z powodu problemów z prawem Patryk Galewski został skazany na prace społeczne w puckim hospicjum św. Ojca Pio. Tam poznał ks. Jana Kaczkowskiego, który stał się nie tylko jego opiekunem, ale także przyjacielem i mentorem. Ich historia doczekała się nawet filmowej adaptacji. Niestety znajomość obu panów przerwała śmierć duchownego.
Obecnie, wspólnie z Fundacją im. ks. Jana Kaczkowskiego Patryk Galewski prowadzi projekt PaKa, który pomaga wychowankom zakładów poprawczych, młodzieżowych ośrodków wychowawczych i szkół.
- Spotkałem na swojej drodze dzieciaki, które są w zakładzie poprawczym, bo nie wiedziały, że robią coś złego. Projekt PAKA ma pomóc budować dobrą wersję życia, ale też zapobiegać - powiedział Patryk Galewski.
Pomoc dzieciom i młodzieży
W ramach projektu PAKA Patryk Galewski prowadzi warsztaty z gotowania, które są także pretekstem do opowiadania o ks. Janie Kaczkowskim. W Sopocie powstaje miejsce, gdzie będą się one odbywały na stałe.
W budowę zaangażowani są między innymi podopieczni PAKI, a także rodzina duchownego.
- Pomagamy sobie. (...) Wszystko mamy przegadane i możemy działać - powiedział szef budowy, bratanek księdza Jana Kaczkowskiego - Kuba Kaczkowski.
- Zrywaliśmy te wszystkie sufity, leciał kurz, a w ich [podopiecznych PAKI - przyp. red.] oczach było takie poczucie, że oni są ważni, oni robią coś i ta przestrzeń się tworzy, oni są rozumiani. To jest to samo, co zrobił dla mnie Jan - powiedział Patryk Galewski.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Pomóż nam ulepszyć serwis. Weź udział w krótkiej ankiecie.
Zobacz także:
- 10-latka z Bangladeszu pracuje w garbarni. "Dzieci są narażone na działanie silnych chemikaliów"
- Brutalne okaleczenie i ślub przed 10. rokiem życia. Mroczna historia wywołała łzy u Doroty Wellman
- Dramat dziewczynek w Dolinie Omo. "Cierpią od pokoleń i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić"
Autor: Oskar Netkowski
Reporter: Agata Zjawińska