18-letni Piotr wschodzącą gwiazdą F3. "Poświęcenie jest bardzo duże - finansowe i nie tylko"

_UDO9780_Easy-Resize
Źródło: Dzień Dobry TVN
18-letni kierowca wyścigowy na drodze do sukcesu…
18-letni kierowca wyścigowy na drodze do sukcesu…
Zimowe gadżety samochodowe
Zimowe gadżety samochodowe
Motoryzacyjna pasja Jana Kobuszewskiego
Motoryzacyjna pasja Jana Kobuszewskiego
Przesiądź się do transportu publicznego
Przesiądź się do transportu publicznego
Niezwykłe muzeum zabytkowych samochodów
Niezwykłe muzeum zabytkowych samochodów
Aplikacja, która wykryje usterkę w samochodzie
Aplikacja, która wykryje usterkę w samochodzie
Ceny samochodów używanych poszły w górę
Ceny samochodów używanych poszły w górę
Choć ma dopiero 18 lat, Piotr Wiśnicki już dziś nazywany jest przez ekspertów następcą Roberta Kubicy. Kierowca rajdowy ma odpowiednie atuty, aby osiągać swoje marzenia. W realizacji wyznaczonych celów wspiera go cała rodzina. Kiedy pierwszy raz wsiadł za kierownicę?

Piotr Wiśnicki - młody kierowca rajdowy

Piotr Wiśnicki ma dopiero 18-lat, a już jest kierowcą F3 Formula Regional European Championship. Jego wielki talent doceniają eksperci, nazywając go następcą Roberta Kubicy. Żelechowianin przez wiele lat reprezentował kadrę narodową Polski w kartingu, zdobył też wysokie miejsce na torach polskich i europejskich.

Aktualnie chłopak jest najszybciej rozwijającym się polskim kierowcą Formuły F3. W Dzień Dobry TVN opowiedział wraz z tatą Robertem Wiśnickim m.in. o tym, jak wyglądała jego ścieżka do kariery. - Zaczęło się od gokartów. Miałem pięć lat, ale nie pamiętam za dużo z tego wydarzania - wyjaśnił Piotr. - Pierwszy sezon odbyłem w 2012 roku i zdobyłem tam wicemistrzostwo Polski - dodał.

Wschodząca gwiazda F3

18-latek uważa, że osiąga dobre rezultaty dzięki trzem atutom. - Jestem odporny fizycznie, bardzo dużo trenuję na siłowni. Mam szybki czas reakcji i bardzo dobrze zapoznaję się z samochodem i czuję, i umiem dużo przekazać inżynierom, np. co chcę zmienić w samochodzie - dodaje.

Cała rodzina wspiera Piotra w realizacji jego pasji. - To jest już nasze wspólne marzenie i cel. Poświęcenie jest bardzo duże - finansowe i nie tylko. Bardzo często nie rozpakowujemy nawet walizek - podkreślił. Robert Wiśnicki. Tata 18-latka nie ukrywa jednak, że często martwi się o bezpieczeństwo swojego syna na torze. - Najbardziej boje się o niego, gdy startuje wyścig. Te pierwsze zakręty, (....) wtedy serce bije najmocniej - podsumował.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości