Na to, by wziął nas pod włos czeka się trzy miesiące. Wytrwałe klientki nie rezygnują. Nie ma się co dziwić - spod jego nożyczek wychodzą prawdziwe dzieła sztuki. Najbliższy wolny termin u Tomasza to... styczeń 2015 roku! W TVN Cafe fryzjer Tomasz Szabelka odpowiedział, dlaczego zdecydował się strzyc ludzi na ulicy oraz na... górskim szlaku.