Od pracy w korporacji po własny biznes
Katarzyna Sołtysik po latach pracy w korporacjach założyła własny biznes.
- Zawsze myślałam o czymś swoim, ale zostałam jeszcze wychowana w tym duchu, że kończysz dobre studia, potem idziesz do pracy w korporacji, zarabiasz dobre pieniądze. To nie były jednak miejsca, w których czułam się naprawdę dobrze i robiłam dokładnie to, co powinnam w życiu robić – wspominała.
Rozmówczyni Dzień Dobry TVN postanowiła więc powrócić do tradycji rodzinnych. Kluczową rolę odegrał jej dziadek, Dominik Sołtysik, który po 1945 roku założył swój biznes.
– Dziadek przez całe życie miał świetny gust. Do dzisiaj noszę biżuterię, którą kupował mojej babci, wyjeżdżając za granicę. Przy rynku w Krakowie otworzył pracownię lamp ceramicznych, ale też z mosiądzu. Do dzisiaj te lampy te wiszą w jednym z banków przy rynku w Krakowie - opowiadała.
Sztuka na talerzu
Biografia dziadka stanowiła inspirację. Katarzyna Sołtysik zaczęła tworzyć spektakularne talerze, a jej marka Révolte podbija rynek.
- Tworzę swoje projekty graficzne, które potem nakładam na ceramikę. Tworzę je na podstawie gotowej ryciny, czasem jest to jej fragment jak np. piękne, męskie barokowe pośladki. To fragment oryginalnej ryciny pochodzącej z XVII wieku. Muzea na całym świecie udostępniają swoje zbiory, z których można korzystać. Dzięki czemu mogą trafić na moją porcelanę - wyjaśniała, prezentując swoje dzieła sztuki.
Na porcelanie odnajdziemy przeróżne grafiki, a każda dopracowana jest do perfekcji. - Wszystkie moje talerze zdobione są 24-karatowym złotem. W zależności od stopnia skomplikowania półmisek powstaje między 2 a 3 dni - podkreśliła.
Jak wyglądają poszczególne etapy produkcji? Dowiesz się tego z materiału wideo, w którym zobaczysz też dzieła naszej rozmówczyni.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Molęcki/EastNews