Katarzyna Kret swoim talentem zaskoczyła całą rodzinę. "Wzruszenie na twarzy mojej córki i ta radość dzieci, to było bezcenne"

Katarzyna Kret całe życie poświęciła dzieciom. Gdy te zaczęły dorastać, kobieta postanowiła zrobić coś dla siebie. Niespodziewanie odkryła drzemiący w sobie talent, któremu dała się wyzwolić. Tak od kilku lat zasiada przed sztalugą z pędzlami oraz farbami i tworzy niesamowite obrazy.

Pasja do malowania

Katarzyna Kret to mama czwórki dzieci, która obecnie doczekała się już wnuków. Gdy odchowała potomstwo, w sercu poczuła ogromną pustkę. Kobieta postanawiała zatem, że zrobi coś dla siebie. Tak odkryła nową pasję – malowanie. Jak rozpoczęła się przygoda z farbami?

Chciałam coś zrobić dla siebie, ale nigdy mi nie przyszło do głowy, że to może być malowanie. Takim impulsem był chrzest mojego najmłodszego wnuka Adasia. Chciałam mu coś dać, żeby miał pamiątkę od babci. Wtedy pomyślałam, że pomaluję anioła

– powiedziała.

Na obrazie Katarzyna namalowała nie tylko anioła, ale także wnuki. Wzruszona rodzina doceniła autorski prezent i postanowiła wspierać artystkę w jej pasji. Jak przyznał syn, Artur Kret, nikt nie spodziewał się, że mama kryje w sobie tak niesamowity talent.

Jak zawiozłam ten obraz na chrzciny, to wzruszenie na twarzy mojej córki i ta radość dzieci, to było bezcenne i tak się zaczęło

- powiedziała.

Wernisaż obrazów

Pewnego dnia młodsza córka pani Kasi zarzuciła jej brak konsekwencji. Autorka obrazów usłyszała, że rozpoczyna wiele rzeczy, ale żadnych nie kończy. To był impuls. Katarzyna przyznała, że właśnie wtedy postanowiła, że jeszcze wszystkim pokaże, na co ją stać i zorganizuje wernisaż obrazów. Jak powiedziała, tak zrobiła. Wraz z sąsiadką Aliną Stołowską zrealizowała pomysł.

Znamy się ponad 27 lat. Kasia mnie zainspirowała i zmotywowała. Jesteśmy zaangażowane w to malowanie już tak daleko, że zamiast do fryzjera wolimy iść do sklepu z farbami, płótnami i wybierać nowe kolory. Dwa lata temu wysłałyśmy nasze prace na konkurs twórczości amatorskiej w Nowym Targu, powiesili nas, chociaż nie zajęłyśmy żadnego miejsca i to nas zmotywowało do tego, że warto coś robić

- powiedziała Alina Stołowska.

Skąd Katarzyna czerpie inspiracje? Jak przyznała, nie zgłębia historii sztuki i nie wzoruje się na żadnym z malarzy. Choć jej dzieła czasami porównywane są do obrazów Wyspiańskiego, nam autorka zdradziła, że działa intuicyjnie, kierując się własną wizją.

Myślę, że nie ma się co sugerować innymi malarzami tylko po prostu działać intuicyjnie

- dodała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz także:

Piramidę zastąpiono talerzem. Co to zmienia w zaleceniach zdrowego żywienia?

Wulgaryzmy wśród najmłodszych. Jak oduczyć dziecko przeklinania?

Jakie leki mieć w domu w razie wystąpienia objawów COVID-19? Mamy odpowiedź eksperta

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Joanna Radziszewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Sprawdź więcej modowych inspiracji!
Materiał promocyjny

Sprawdź więcej modowych inspiracji!