Jakub B. Bączek po latach zrobił zrobił coming out. Dlaczego tak długo czekał z decyzją? "To łamie serce"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Jakub B. Bączek o życiu w zgodzie ze sobą
Jakub B. Bączek o życiu w zgodzie ze sobą
Czy okazujemy sobie uczucia publicznie? - napisy
Czy okazujemy sobie uczucia publicznie? - napisy
Znany trener mentalny Jakub B. Bączek na łamach magazynu "Replika" zrobił coming out. Dlaczego zdecydował się na ten krok właśnie teraz i czy to jest potrzebne w dzisiejszych czasach? Na naszych kanapach podzielił się swoimi przemyśleniami.

Czym był coming out dla Jakuba B. Bączka?

Jakub B. Bączek przed coming outem był przerażony. Towarzyszący mu stres powodował, że dzień przed publikacją nie spał do 3. w nocy.

- Coming outy są potrzebne, bo wyłamują się z tej heteronormatywnej rzeczywistości. Osoby heteroseksualne robią coming outy na co dzień,  trzymają się za ręce, odprowadzają na zmianę dzieci do przedszkola. My tego nie robimy, my geje, lesbijki, osoby biseksualne nie pokazujemy tego, bo się boimy oceny. Nawet jeśli czasami mówimy sami sobie i innym, że się nie przejmujemy się komentarzem typu "pedał", to łamie serce. Pomimo dużego stresu postanowiłem to zrobić, zrobić coming out – powiedział.

Mężczyzna wyjaśnił także, dlaczego informację tę przekazał światu dopiero teraz. Jak przyznał, przez wiele lat był w związku z partnerem. Ponadto bał się relacji branży, w której pracuje. Po rozstaniu podjął decyzję o coming oucie.

- Dotychczas osoby, które dokonywały coming outu, to byli aktorzy, wokaliści, artyści. To są dziedziny życia, które mają wielu reprezentantów) homoseksualnych. W trwałych dziedzinach nie było aż tylu coming outów. Ci ludzie boją się pokazać swoją wrażliwość. To nie pasuje przecież do obrazka, ci ludzie uważani są za rekiny sportu czy biznesu, gdzie jest testosteron - powiedział.

Relakcja na coming out

Czasy się zmieniają, a społeczeństwo jest coraz bardziej tolerancyjne. Mimo wszystko osoby homoseksualne często spotykają się z hejtem. Jakie komentarze usłyszał po coming oucie Jakub?

- Był bardzo dobry odbiór. Było tysiące komentarzy. 95 procent wsparcie, sympatia, uznanie dla odwagi. 5 procent, komentarzy, że spłonę w piekle - przyznał.

Jakub nie ukrywa, że osoby homoseksualne wciąż żyją w strachu przed oceną innych. Od najmłodszych lat walczą z dyskryminacją, czują się gorsze.

- My osoby LGBT+ czujemy w młodości, że jesteśmy wybrakowani. Często dwa razy mocniej pracujemy, żeby uwierzyć w swoją wartość. Ja czekałem z tym 40 lat. Nie mówimy, bo się boimy. Tam jest prawdziwy lęk – podsumował.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości