Kultowa wypożyczalnia kaset VHS kończy działalność. Relacje zbudowane wokół niej przetrwały dekady

Wypożyczalnia kaset VHS Gdynia
Po 34 latach zamknęła się wypożyczalnia filmów w Gdyni
Źródło: Dzień Dobry TVN
Na przełomie lat 90. i 2000. wypożyczalnie kaset VHS były dla wielu osób jedynym oknem na świat filmu. Dziś, gdy ostatnie z nich znikają z mapy Polski, zamyka się nie tylko lokal, ale i rozdział w historii kultury domowej. W Dzień Dobry TVN odwiedziliśmy jedno z takich miejsc - kultową gdyńską wypożyczalnię Video-Wojtek.
  • Wypożyczalnia Video-Wojtek działała nieprzerwanie od 1991 roku, przyciągając pokolenia kinomanów.
  • W tym roku właściciele wypożyczali podjęli bolesną decyzję o jej zamknięciu.

Gdynia. Znana wypożyczalnia VHS znika z mapy miasta

Wypożyczalnia Video-Wojtek powstała w 1991 roku. Oferowała bogaty wybór produkcji filmowych na kasetach VHS i płytach DVD.

- Ludzie tak byli ciekawi tych filmów, że wypożyczali praktycznie wszystko - było trochę tandety. Wtedy było też tych "Chucków Norrisów" dosyć dużo – powiedział jeden z właścicieli, Wojciech Gebert.

Prowadzenie wypożyczalni wymagało nie tylko znajomości rynku, ale i klientów. - My wiedzieliśmy, że przychodzi powiedzmy tam Kowalski i lubi takie kino. No nie można było iść pod prąd i trzeba było mu takie filmy dawać - dodał Gebert.

Każdy z pracowników miał swoją filmową filozofię. - Dochodziło do tego, że przychodzili klienci i okazywali zadowolenie, że mnie nie ma w wypożyczalni, że jest Zbyszek. Mówili, że "ten Wojtek to nas zamęczy tymi filmami, że to takie ciężkie. No dobre filmy, dobre, ale, no, no, chcemy coś lżejszego, chcemy też rozrywki" - powiedział Gebert.

Koniec wypożyczalni VHS – co stracimy wraz z jej zniknięciem?

Z biegiem lat popularność kaset wideo spadała, aż w końcu zostały wyparte przez platformy streamingowe. Możliwość oglądania filmów w domu sprawiła, że gdyńską wypożyczalnię odwiedzało coraz mniej osób. Ubytek klientów doprowadził do tego, że właściciele Video-Wojtek musieli zdecydować o zamknięciu tego kultowego miejsca.

Dla niektórych likwidacja wypożyczalni była okazją do zakupu unikatowych tytułów.

- Przyszłam z taką nadzieją, że coś będę mogła sobie kupić, no bo skoro chłopaki zamykają miejsce, no to takie filmy, których na pewno nigdzie nie można już dostać, ale u nich można - dodała klientka.

Niektóre relacje zbudowane wokół wypożyczalni przetrwały dekady. - Przeszedł klient, mówi: "jak mogę wam pomóc? Bo ja tutaj wypożyczałem filmy 15 lat temu i spotkałem wtedy swoją żonę. Do tej pory jestem z nią" – powiedział Zbisław Borkowski, jeden z pracowników.

- Przychodzą z dobrym słowem, wspominkami, reminiscencjami z lat dzieciństwa. I to były właśnie te nasze dobre dusze. No i tak to się kończy - podsumował.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości