Galeria z odpadami, która pomaga innym. "Przez 2 lata zebraliśmy 170 tys. złotych"

"Galeria Szpargałek" w Szczecinie
Galeria Szpargałek – nowe życie niepotrzebnych rzeczy
Źródło: Dzień Dobry TVN
W Szczecinie funkcjonuje niezwykła galeria. Mieszkańcy mogą w niej kupić pozostawione przez innych przedmioty i wesprzeć wybrane organizacje charytatywne. Miejsce cieszy się dużą popularnością i ma swoich stałych klientów. Teraz jego twórcy opowiedzieli o nim w Dzień Dobry TVN.

Galeria z niezwykłymi odpadami

Z każdego domu prędzej czy później wyrzucane są jakieś odpady. Niekiedy są to nowe, nieużywane bądź niezniszczone rzeczy, na jakie po prostu już brakuje miejsca, lub które znudziły się właścicielom. Wiele osób wynosi je na śmieci. W Szczecinie jednak postanowiono wykorzystać takie przedmioty do szczytnych celów.

- W Szczecinie mamy kilka punktów zbiórki odpadów komunalnych i od pewnego czasu zauważyliśmy, że do tych punktów trafiają przedmioty, często nowe, w bardzo dobrym stanie, takie, które mogą sprawić komuś radość. (...) Mieszkańcy to przynoszą jako odpady, dla nas to nie są śmieci - mówił w Dzień Dobry TVN Andrzej Kus z Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie.

Z tego powodu otworzono "Galerię Szpargałek". Można w niej znaleźć serwisy, porcelany, przedmioty użytkowe czy dekoracyjne, a także np. książki. Kiedy przychodzą zabawki, pracownicy rozkręcają je i sprawdzają, czy są całe. Włączają je i badają, czy inne dzieci będą mogły się nadal nimi cieszyć. Pomocnicy liczą także puzzle, po to, żeby ludzie mogli nabyć dla swoich pociech te kompletne. Mają wszystko spisane, sfotografowane i wtedy układają przedmioty na półkach. Jedna z klientek wyznała: "Można sobie wzbogacić kolekcję, każdy coś dla siebie tu znajdzie".

Pomoc charytatywna dzięki odpadom

W tym miejscu nie kupuje się jednak za pieniądze, a za punkty. Najdroższa rzecz ma wartość 25 punktów. Żeby je dostać, trzeba zrobić przelew na którąś z kilkudziesięciu organizacji charytatywnych współpracujących z galerią. Wiadomo, że każdy punkt to jedna złotówka. Co więcej, "Galeria Szpargałek" to nie tylko miejsce ze skarbami, ale także społeczność ludzi, którzy chcą pomagać.

- Przez 2 lata zebraliśmy 170 tys. złotych poprzez właśnie działanie naszej galerii na rzecz osób potrzebujących. To jest po prostu pieniądz, którego mogłoby nie być - tak do tego podchodzę. Robi się fajnie po prostu na sercu, że się udało stworzyć coś takiego. (...) Ten przedmiot nie dość, że dostał drugi dom, to jeszcze pracuje na dobro - powiedziała w naszym programie Jolanta Tarnowska-Jurkiewicz, pomysłodawczyni "Galerii Szpargałek".

W galerii można spotkać ludzi w różnym wieku. Przychodzą tam zarówno 3-letnie dzieci, jak i osoby po 80. roku życia. Miejsce ma już swoich stałych klientów, którzy przychodzą i kupują, a także zżywają się z pracownikami. Jak mówią: "To jest taka fajna rodzinka".

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości