Murowane igloo w sercu Wrocławia. "Funkcjonowanie blisko natury jest zupełnie wyjątkowe w tym domu"

Igloo we Wrocławiu
Igloo w sercu Wrocławia
Źródło: Dzień Dobry TVN
Uwagę ludzi przechadzających się po ul. Moniuszki na wrocławskim Zalesiu momentalnie przykuwa uwagę półokrągła kopuła. Ten wymyślony przez architekta Witolda Lipińskiego Dom Igloo to jeden z najbardziej oryginalnych domów jednorodzinnych w Polsce. Jak wygląda? Sprawdziła to reporterka Dzień Dobry TVN.

Powstanie Domu Igloo

Witold Lipiński był jednym z najpopularniejszych polskich architektów. To on (przy współudziale Waldemara Wawrzyniaka) zaprojektował obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce, które powstawało 10 lat. Jego zamiłowanie do futurystycznych form widać jednak nie tylko na najwyższym szczycie Karkonoszy, ale także w murowanych igloo, które stworzył w latach 60. ubiegłego wieku dla swojej rodziny.

- To był dom eksperymentalny tak naprawdę. Miał być samowystarczalny i ekologiczny - mówiła w Dzień Dobry TVN Dagmara Kowalczyk.

Początkowo Witold Lipiński chciał, aby igloo postawiła ekipa budowlana, żadna jednak nie chciała się tego podjąć.

- Pan profesor ze swoją młodą żoną musieli ten dom wybudować ręcznie, sami. Musieli przy nim pracować na tyle, na ile pozwalała im praca na uczelniach. Natomiast dom został zbudowany tak naprawdę z materiałów, które są wtórnie użyte, które zostały znalezione czy pozyskane z okolicy - opowiadała Agata Chmielowska.

Budowa Domu Igloo

Materiałem wykorzystanym do budowy Domu Igloo była cegła rozbiórkowa pochodząca z kilku okolicznych, zrujnowanych jeszcze od czasów wojny poniemieckich willi. W środku znajdują się trzy małe pokoje, niewielka kuchnia i łazienka, a także obszerny salon z zagłębieniem w podłodze i kominkiem. Poza tym obiekt posiada też antresolę o powierzchni 35 metrów, która pierwotnie miała być pracownią Witolda Lipińskiego. Prowadzą na nią drewniane schody wykonane z powalonego dębu z pobliskiego Parku Szczytnickiego.

- Dom był energooszczędny i ekologiczny. Został zbudowany w taki sposób, żeby można tu było mieszkać tanio. Jego konstrukcja została wymyślona jako kopuła z tego powodu, że okazało się, iż jest 30 proc. tańsza niż zwykła kostka, czyli te domy, które były w latach 60. i 70. w Polsce budowane masowo. Okazało się, że przy takim samym metrażu można dom wznieść tanio z trochę innych materiałów i można tutaj żyć bardzo wygodnie. (...) Poza tym funkcjonowanie bardzo blisko natury jest zupełnie wyjątkowe w tym domu - mówiła Agata Chmielowska.

Od piątku, 8 października przez trzy dni dom będzie udostępniony do zwiedzania w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Architektury. Będąc we Wrocławiu, warto więc do niego zajrzeć.

Zobacz także:

sposób na wnętrze
sposób na wnętrze
podziel się:

Pozostałe wiadomości