Robert Chojnacki – kariera
Robert Chojnacki był saksofonistą i klawiszowcem zespołu De Mono. Od 1995 występuje również jako artysta solowy. Wtedy właśnie wyszedł album "Sax & Sex", promowany przez utwory "Budzikom śmierć", "Niecierpliwi" czy "Prawie do nieba". Muzyk i kompozytor współpracował z wieloma polskimi artystami, m.in. Ryszardem Rynkowskim, Kubą Badachem czy Arturem Gadowskim. Wydał jeszcze płyty: Sax & Dance (1996), Big Beat (1997), Saxophonic (2006) i Piątka (2016).
Choć muzyk obecnie jest wybitnym saksofonistą, w swojej karierze uczył się gry na wielu instrumentach. Karierę zaczynał od klarnetu, następnie skończył średnią szkołę muzyczną na saksofonie. Po drodze była również perkusja oraz klawisze. Wielkim marzeniem była również gitara. Z tego względu oprócz sporej kolekcji saksofonów, artysta zdecydował się na nabycie jednej z nich. W jego domu nie brakuje jednak sporej kolekcji instrumentów dętych drewnianych.
- Mam tenor, alt, sopran, baryton. Wszystko co mnie interesuje, oprócz tego trochę fletów poprzecznych i prostych - powiedział.
Robert nie omieszkał opowiedzieć nieco ciekawostek o instrumencie, któremu poświęcił wiele lat swojego życia.
Saksofon jest wspaniałym instrumentem dętym drewnianym i to jest niespodzianka, ze względu na stroiki. To genialny wynalazek pana Adolfa Saxa. To był Belg, który pracował u swojego ojca, który sprzedawał narzędzia ogrodnicze. W 1846 roku został opatentowany saksofon
Damian Michałowski uczy się gry na saksofonie
Muzyk postanowił nauczyć gry naszego prowadzącego. Jak poradził sobie Damian? Jak w każdym przypadku, początki bywają trudne. Największym problemem w przypadku saksofonu okazało się wydanie jakiegokolwiek dźwięku.
- To jest kwestia zadęcia, wystarczy tydzień czasu – zapewniał Robert Chojnacki.
Zobacz także:
- Winylowa magia powraca
- Wolska na scenie Dzień Dobry TVN. Posłuchajcie jej nowego singla pt. "Mięta"
- Tre Voci na scenie Dzień Dobry TVN. Zobaczcie, jak tercet poradził sobie z utworem Zbigniewa Wodeckiego
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Molęcki/EastNews