Collette DiVitto, po ukończeniu studiów na uniwersytecie w Karolinie Północnej, zamierzała podjąć pracę. Rekrutowała się do wielu przedsiębiorstw w Bostonie, ale żadna firma nie była zainteresowana kandydaturą kobiety z zespołem Downa. Amerykanka podjęła więc decyzję o założeniu własnej działalności. Rozwój osobisty jest dla niej priorytetem, dlatego też poprosiła o pomoc swoją matkę, która miała już doświadczenie w prowadzeniu biznesu. Wykreowana przez DiVitto marka od pięciu lat utrzymuje się na rynku i osiąga niemałe sukcesy.
Zagraniczne gwiazdy
Ciasteczkowy biznes kobiety z zespołem Downa
Jak się okazuje, żadna choroba czy wada genetyczna nie jest w stanie odrzeć człowieka z marzeń. Urodzona z zespołem Downa Collette spełniła jedno z najskrytszych pragnień. Od lat interesowała się tajnikami kuchni i chwaliła się autorskimi wypiekami. Pasję przekuła więc w dobrze prosperujący biznes. Matka młodej kobiety, Rosemary Alfredo, podzieliła się z córką niezbędną wiedzą dotyczącą zarządzania firmą i pomogła wypłynąć jej na szerokie wody.
DiVitto otworzyła piekarnio-cukiernię o nawiązującej do jej imienia nazwie Collettey's Cookies. W ciągu pierwszych trzech miesięcy funkcjonowania marki, sprzedała ponad cztery tysiące wyrobów cukierniczych. Na przestrzeni pięciu lat liczba ta wzrosła do pół miliona. 31-letnia bizneswoman może pochwalić się również lokalną popularnością w social mediach. Profil, na którym zamieszcza materiały promocyjne firmy, obserwuje już kilkadziesiąt tysięcy użytkowników Instagrama i Facebooka. To właśnie aktywność w sieci i prowadzona w wirtualnej przestrzeni sprzedaż jest głównym źródłem dochodów Collette. Kobieta nawiązała również współpracę z siecią amerykańskich sklepów 7-Eleven.
- Czy kiedykolwiek znudzi mi się robienie ciasteczek? Prawdopodobnie nie! Głęboko wierzę, że jedzenie łączy ludzi jak magiczny klej. Ludzie mogą się kłócić, mieć zupełnie inne opinie na każdy temat, ale wszystkich łączy jedzenie. Dlatego robię to, co robię, każdego dnia. Chcę zobaczyć uśmiech na twarzach ludzi i chcę przynieść chwilę radości i harmonii w ich życiu – czytamy w instagramowym wpisie Amerykanki.
Milionerka z misją
Collette DiVitto nie spodziewała się, że jej pomysł na biznes będzie aż tak dochodowy. Zdecydowała więc, że pracę w cukierni połączy z ważną dla niej misją - szerzeniem pomocy takim ludziom jak ona: ambitnym, zdolnym, lecz wyalienowanym ze społeczeństwa ze względu na wady genetyczne i zespół Downa. Zatrudniła już piętnastu pracowników. Sama objęła funkcję dyrektora generalnego i operacyjnego Collettey's Cookies.
Zobacz także:
- Ekipa programu "Down The Road 2" o swojej przygodzie. "To była grupa wsparcia kryzysowego"
- Odnosi sukcesy jako modelka z zespołem Downa: "Nie postrzegam niczego jako ograniczenia"
- "Siła jest kobietą". Heroiczna walka małżeństwa o trójkę dzieci z niepełnosprawnością
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: gettyimages/Bloom Productions