Mieszkali w przyczepie, teraz są właścicielami wsi. "Trzeba mieć w sobie odrobinę szaleństwa"

Mieszkali w przyczepie, teraz są właścicielami wsi
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nie było ich stać na dom, kupili francuską wieś
Nie było ich stać na dom, kupili francuską wieś
Ręka z Nicei, czyli jak Rey został piekarzem
Ręka z Nicei, czyli jak Rey został piekarzem
Konno przez świat
Konno przez świat
Kolejna wyprawa Mikołaja Sondeja
Kolejna wyprawa Mikołaja Sondeja
Połączył podróże z treningami
Połączył podróże z treningami
Opowieści żeglarza Romana Paszke o dalekomorskich podróżach
Opowieści żeglarza Romana Paszke o dalekomorskich podróżach
Do zobaczenia w Bolonii
Do zobaczenia w Bolonii
Podróżnik przepłynął najdłuższy fiord na świecie
Podróżnik przepłynął najdłuższy fiord na świecie
Życie na kółkach Zosi i Jakuba
Życie na kółkach Zosi i Jakuba
Kapitan Baranowski wyrusza w samotny rejs
Kapitan Baranowski wyrusza w samotny rejs
Podróżuje i pomaga dzieciom z różnych stron świata
Podróżuje i pomaga dzieciom z różnych stron świata
Rowerem przez Afrykę
Rowerem przez Afrykę
Kuba przed czterdziestką odwiedził 91 krajów
Kuba przed czterdziestką odwiedził 91 krajów
Łukasz i jego podróż przez Bajkał
Łukasz i jego podróż przez Bajkał
Od 7 lat na piechotę przez świat
Od 7 lat na piechotę przez świat
W Anglii mieszkali w wynajętej przyczepie campingowej, bo nie było ich stać na nic więcej. Jednak los się odmienił i obecnie mają własną wioskę. Brytyjczycy Yip i Paul rok temu kupili dom na opuszczonej normandzkiej wsi. Szybko okazało się, że za niecałe 30 tys. euro mogą kupić ją całą. Zebrali oszczędności, sprzedali dobytek i zmienili swoje życie. W Dzień Dobry TVN opowiedzieli, dlaczego zdecydowali się na tak odważny krok.

Rzucili wszystko i przeprowadzili się do Francji

Yip i Paul podjęli się niezwykle ambitnego projektu. Chcą remontować zrujnowane domy w malowniczej wiosce La Bulière. Środki na ten cel zbierają w Internecie. - Najpierw kupiliśmy dwie pierwsze chaty. Nigdy nie mieliśmy w planach kupna całej wioski, ale tak jakoś ostatecznie wyszło - powiedział Yip Ward, właściciel wsi. - Wyremontowaliśmy już po części pierwszy dom, w którym teraz mieszkamy. Wciąż jest przy nim sporo pracy, ale chcemy się skupić teraz na budynku obok. W środku jest piec, który ma około 950 lat - dodał.

Nowe oblicze normandzkiej wioski

Kiedy Brytyjczycy po raz pierwszy przyjechali do La Bulière, wioska była bardzo zaniedbana.

- Wszystko było zarośnięte bluszczem. Nie było nawet widać tych chat. Ściągnięcie bluszczu i wycięcie dębów, które wyrosły przed drzwiami, zajęło nam cały miesiąc. Wszystko było tak zarośnięte, że dopiero po jakimś czasie odkryliśmy budynki, o których istnieniu nie mieliśmy nawet pojęcia. Paul gołymi rękami to wszystko oczyścił i naprawił dach. Jest naprawdę zdolny. Musieliśmy uczyć się wszystkiego na bieżąco - przyznał Yip.

Mieszkańcy okolicznych wsi ciepło przyjęli Yipa i Paula. - Trzeba mieć w sobie odrobinę szaleństwa, by podjąć się takiego projektu. Ale my się z tego bardzo cieszymy. Mamy nadzieję, że dzięki temu nasze lokalne dziedzictwo przetrwa - powiedział Michel Baugé, rolnik.

Jak wyglądało życie Brytyjczyków, kiedy mieszkali jeszcze w Londynie? Opowiedzieli o tym w materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości