Pan Tadeusz zna Nową Hutę bardzo dobrze. Tu się wychował, a potem przemieszkiwał w dorosłym życiu. Pewnego dnia zgłosiła się do mężczyzny Fundacja Los Polacos, która pomaga osobom w trudnych sytuacjach i zaproponowała mu współpracę przy organizowaniu wycieczek po tej części Krakowa:
Zapytali, czy bym się nie zgodził na oprowadzanie. W pierwszym momencie zastanawiałem się, czy dam sobie radę. Ale stwierdziłem, że znam na tyle Nową Hutę, że potrafię o niej opowiedzieć takie rzeczy, o których w książkach nie ma.
- powiedział pan Tadeusz.
>>> Zobacz także:
- Yoav Enoch. Bezdomny, który podbija domy mody
- Bezdomny z misją pomagania innym
- Irańczyk pomaga bezdomnym Polakom: "Ja też tułałem się po piwnicach, wiem jak to jest!"
Wycieczka po Nowej Hucie
Kiedy mężczyzna zgodził się na wystąpienie w roli przewodnika, fundacja przygotowała wycieczkę po Nowej Hucie. Cena biletu za udział w spacerze wynosiła 15 zł, choć jak się później okazało znaleźli się też tacy, którzy dawali więcej.
Nawet był taki przypadek, że pani dała za koleżankę, która nie mogła przyjść, ale też chciała wspomóc.
- powiedział pan Tadeusz.
Początkowo organizatorzy liczyli na przybycie ok. 80 osób, okazało się jednak, że tych, którzy chcieli posłuchać pana Tadeusza było znacznie więcej. Według fundacji na miejscu zbiórki zebrało się około 300 chętnych, wśród których byli także mieszkańcy innych miast.
Nawet był pan ze Starogardu Szczecińskiego.
- wspomina pan Tadeusz.
Podczas wycieczki przewodnik opowiadał ciekawostki o Nowej Hucie i codziennym życiu jej mieszkańców.
Mieszkanie na zimę
Akcja oprowadzania po Nowej Hucie okazała się wielkim sukcesem. Dzięki licznemu przybyciu spacerowiczów udało się zebrać sporą sumę na wynajęcie na zimę niewielkiego mieszkania dla pana Tadeusza.
Fundacja planuje kolejne wycieczki z panem Tadeuszem, najbliższy spacer odbędzie się w nadchodzącą niedzielę (tj. 24 listopada) o 14.30.
Wyruszamy jak zwykle spod pomnika Solidarności w centrum.
- przypomniał pan Tadeusz.
Autor: Gaba Kopyto