11-latek znalazł fragment czaszki prażubra. "Zawołałem mamę i to wyciągnęliśmy"

Dlaczego rzeki w Polsce mają coraz niższy poziom?
Dlaczego rzeki w Polsce mają coraz niższy poziom?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Niski poziom wody w Wiśle odsłania ukryte skarby. Ostatnio 11-letni Marcel Wroński podczas rodzinnej wycieczki znalazł fragment czaszki prażubra. O niezwykłym odkryciu i ochronie środowiska porozmawialiśmy w Dzień Dobry TVN z chłopcem i jego mamą Joanną Wrońską oraz aktywistą Janem Mencwelem.

11-letni Marcel znalazł w Wiśle fragment czaszki prażubra

Marcel Wroński od najmłodszych lat wykazuje wyjątkowy instynkt poszukiwacza. Jego pasja do odkrywania i grzebania w ziemi objawia się podczas każdej wycieczki. Ostatnio podczas rodzinnego spaceru po plaży Wilanów-Zawady znalazł prehistoryczny skarb.

- Chodziłem blisko przy Wiśle i zauważyłem, że coś wystaje. Zawołałem mamę i to wyciągnęliśmy - relacjnował mały odkrywca.

- Wiedzieliśmy, że na pewno jest to coś starego, bo kolor na to wskazywał i coś wielkiego. Troszeczkę się w tych kręgach kręcimy, ustawiłam pinezkę i wrzuciłam zdjęcie tego znaleziska na grupę paleontologiczną. Tam się rozgotowało wszystko. Wiadomość za wiadomością, polubienia i pierwsza wersja była, że to jest róg tura - dodała Joanna Wrońska.

Fundacja z Torunia i Muzeum Ziemi w Krakowie szybko wyraziły zainteresowanie skarbem. Ostatecznie rodzina Wrońskich zdecydowała się na kontakt z Muzeum Ziemi w Warszawie. - Jednak tu jest dom tego naszego znaleziska - podkreśliła mama 11-latka.

Pracownicy warszawskiego muzeum ustalili, że to nie tur, lecz część czaszki żubra stepowego - wymarłego gatunku ssaka.

Niski stan wody w Wiśle

Rzeki coraz częściej odsłaniają niezwykłe skarby takie jak znalezisko 11-letniego Marcela. Powodem jest niski poziom wód.

- Polski klimat charakteryzował się tym zawsze, że te śnieżne zimy jednak w nim wstępowały. I tak naprawdę ta pokrywa śnieżna utrzymująca się czasem do marca, kwietnia nawet, potem stopniowo topniejąca, zasilała nam rzeki. Tworzyła taki zapas, magazyn wody, który na te cieplejsze miesiące rzekom często wystarczał, żeby nie opaść do tak niskich poziomów, jakie widzimy dzisiaj. Niestety, w tym roku zimy praktycznie nie było, wiosna była sucha i efektem jest to, że w te cieplejsze miesiące Wisła opada do takich rekordowo niskich wartości, jak te kilka centymetrów obserwowanych dzisiaj w Warszawie - skomentował Jan Mencwel.

Jak dbać o retencję? Co możemy zrobić dla naszych rzek? Posłuchaj całej rozmowy w wideo zamieszczonym na górze strony.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości