Maja Ostaszewska dała się poznać jako znakomita aktorka i działaczka społeczna. Od lat angażuje się w pomoc oraz zabiera głos w bieżących i ważnych sprawach. Ostatnio - jak wielu Polaków - zaprosiła pod swój dach osoby z Ukrainy, o czym opowiedziała w programie "Fakty po Faktach".
- To jest niezwykłe, ale tysiące Polaków robi to samo. Tak, ja mam pod bezpośrednią opieką osoby z Ukrainy, swoich gości. Pomagam też innym rodzicom, ale mówię, to robi mnóstwo ludzi w naszym kraju, więc nie chodzi o chwalenie się. Potrzebujemy poczucia wspólnoty i dzielenia się tym ze sobą - mówiła w rozmowie z Piotrem Marciniakiem.
Zobacz wideo: Polskie gwiazdy wspierają Ukrainę
Polskie gwiazdy wspierają Ukrainę
Maja Ostaszewska oceniła pomoc Polaków
Zdaniem aktorki Polacy doskonale zdali egzamin z człowieczeństwa. - Myślę, że Polacy udowodnili, że potrafią być otwarci, wspaniałomyślni, szalenie hojni. To jest zryw, z którego możemy być dumni. Pomoc właściwie z każdej strony dociera do potrzebujących. Zawsze też tak myślałam, że jeśli naszego społeczeństwa się nie zatruwa niechęcią i nie straszy wobec innych, to mamy taką zdolność. Tutaj sprawdziła się fenomenalnie. Wśród moich znajomych każdy w jakiś sposób pomaga - przyznała w programie Maja Ostaszewska.
Jak podkreśliła, teraz kluczowa jest pomoc systemowa. - To, że ponad milion osób znalazło schronienie, to jest dobre serce Polaków. (...) Część z nas może pozwolić sobie, żeby opiekować się taką rodziną przez rok czy dłużej, ale część za miesiąc czy dwa będzie chciała wiedzieć, co dalej. W związku z tym natychmiast potrzebujemy systemu pomocy - zwróciła uwagę artystka i wystosowała apel do rządzących.
Maja Ostaszewska o sytuacji na granicy z Białorusią
Maja Ostaszewska w rozmowie z Piotrem Marciniakiem przypomniała też, że problem migracyjny na granicy z Białorusią nadal się nie skończył. - To rozrywające serce, że wiemy, że tamte dzieci nadal są zostawiane w lesie i przerzucane na Białoruś, a te tutaj witamy z otwartymi rękoma. Dla mnie ten podział jest nie do przyjęcia - przyznała.
Jak zaznaczyła rozmówczyni TVN24, "tamte dzieci tak samo zasługują na naszą pomoc, na bezpieczeństwo".
Więcej na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Uchodźcy na dworcach w całej Polsce. "Sytuacja robi się dramatyczna"
- Strażacy pomagają Ukrainie. "W ciągu 13 dni zorganizowaliśmy tysiące transportów"
- Specjalne pociągi rozwożą po Polsce ukraińskich uchodźców. "Uciekaliśmy jak szczury"
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Urbanek/East News