O ich akcji pisały światowe media. Dzięki nim ponad 300 kobiet z Ukrainy bezpiecznie wydostało się spod granicy

Źródło: Dzień Dobry TVN
Wozimy dziewczyny z punktu a do punktu b
Wozimy dziewczyny z punktu a do punktu b
Polacy pomagają uchodźcom z Ukrainy
Polacy pomagają uchodźcom z Ukrainy
Dziennikarze na froncie w Ukrainie
Dziennikarze na froncie w Ukrainie
Dlaczego papież nie mówi wprost, kto jest winny wojny
Dlaczego papież nie mówi wprost, kto jest winny wojny
Kobiety od wielu lat narażone są na różne niebezpieczeństwa. Niedawno głośno było o incydentach z udziałem taksówkarzy. Nic więc dziwnego, że panie po prostu boją się wracać same z obcymi kierowcami. Dlatego właśnie ruszyła akcja "Kobiety za kółko". Komu pomaga i na czym polega? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedziały nam jej pomysłodawczyni Elżbieta Jarmulska oraz Katarzyna Garbarska, która zaangażowała się w to przedsięwzięcie.

Kobieta kobiecie zawsze pomoże

Temat siostrzeństwa i kobiecej solidarności jest obecnie bardzo popularny. Jednak nie każdy wie, że my, Polki, mamy długą i piękną tradycję wzajemnego wspierania się i pomagania. Już w dwudziestoleciu międzywojennym istniała akcja o nazwie "Misja Dworcowa" lub "Opieka Dworcowa". Z racji tego, że na podróżujących, w szczególności na młode kobiety, czyhały różnie niebezpieczeństwa, powołano do życia kilka organizacji społecznych, których misją było ratowanie potencjalnych ofiar. Opieka Dworcowa chroniła więc samotnie podróżujące dziewczyny i kobiety przed handlarzami żywym towarem. Oprócz tego udzielano także pomocy materialnej.

W dzisiejszych czasach misję niesienia pomocy poczuła inicjatorka akcji "Kobiety za kółko". Ela Jarmulska dostrzegła, że panie wciąż narażone są na ataki w transporcie, w komunikacji, w miejscach publicznych, przy powrotach do domu.

Kiedy zaczęła się wojna w Ukrainie, pojechała do Dorohuska, by przewieźć kobiety i dzieci z granicy. Kiedy dotarła na miejsce, zobaczyła wielu mężczyzn przed samochodami, którzy oferowali pomoc. Mimo wszystko wystraszone kobiety bały się wsiadać z obcym kierowcą do auta. Gdy Polka zaproponowała transport, zgłosiło się do niej mnóstwo pań.

- Akcja zaczęła się od tego, że po zorganizowaniu zbiórki w szkole mojej córki wróciłam do domu i czułam, że muszę coś jeszcze zrobić. Pojechałam na granicę, to jest jakiś 3,5 do 4 godzin jazdy. Nie wiedziałam, co zrobię, ale stwierdziłam, że to jest miejsce, w którym może się przydam. Jak tam trafiłam, zobaczyłam samych mężczyzn obok samochodów. Było już ciemno. W punkcie recepcyjnym był ścisk i tłok. Krzyknęłam, że jadę do Warszawy i mogę zabrać 3 osoby i pojechały ze mną cudowne kobiety. Chętnych było wiele więcej. Po powrocie do domu zrozumiałam tę sytuację. Gdybym ja wylądowała z córką w obcym kraju w środku nocy, to bym była przerażona, żeby wsiąść z obcym mężczyzną do samochodu - tłumaczyła.

Widząc ten problem, na Facebooku napisała post, że pragnie zorganizować grupę kobiet, które będą podwozić inne kobiety.

 Akcja polega na zapewnieniu uciekinierkom z Ukrainy bezpiecznego transportu. Na przewiezieniu ich z granicy do punktu, do którego dążą i zrobieniu tego w jak najlepszych warunkach
- powiedziała Elżbieta Jarmulska.

- Im jest to potrzebne, a my może im to dać. Kosztem dnia wolnego w pracy, ale to naprawdę jest niewielki koszt - dodała Katarzyna Garbarska, która zaangażowała się w akcję.

"Kobiety za kółko"

Obecnie grupa liczy już ponad 1,2 tysiąca członkiń, a akcją zainteresowały się media na całym świecie, m.in. BBC News, People Magazine, NY Times czy NPR Radio.

- Pisały o nas światowe redakcje. Nie miałyśmy pojęcia, że to się skończy taką medialną otoczką. Myśmy chciały jeździć i pomagać - podkreśliła Katarzyna.

Dzięki zaangażowaniu kobiet dotychczas udało się zapewnić transport ponad 300 uciekinierom z Ukrainy. Niestety obecne ceny paliwa są przerażające. Grupie pomagają więc dobrzy ludzie. - Mamy niesamowity odzew od ludzi z całego świata – powiedziała.

Wy też możecie dołożyć swoją cegiełkę. Na stronie zrzutka.pl trwa zbiórka dziewczyn na autobus i paliwo, którym planują wozić uchodźców bezpośrednio z Ukrainy. Jeśli chcecie zaś dołączyć do teamu kierowców, wszystkie informacje znajdziecie na grupie na Facebooku.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

  • 30 lat doświadczenia
  • Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
  • Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
  • Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości