Znany z "Opowieści z Narni" rezerwat wprowadza opłaty dla zagranicznych turystów. "To nasze dziedzictwo"

Rezerwat Te Whanganui-A-Hei w Nowej Zelandii
Nowa Zelandia. Nowe opłaty dla zagranicznych turystów w 4 popularnych atrakcjach
Źródło: GettyImages
Rezerwat morski Te Whanganui-A-Hei w Nowej Zelandii, w którym kręcono "Opowieści z Narnii", od 2027 roku będzie objęty opłatą dla zagranicznych turystów. Dotyczy to również trzech innych popularnych atrakcji tego kraju. Zmiana ma pomóc w ochronie przyrody i utrzymaniu infrastruktury turystycznej. - Sprawiedliwe jest, aby zagraniczni turyści wnieśli swój wkład - wyjaśnia tamtejszy minister środowiska.
Kluczowe fakty:
  • Nowa Zelandia wprowadza opłaty za wejście do czterech popularnych atrakcji, w tym rezerwatu Te Whanganui-A-Hei, w którym kręcono "Opowieści z Narni".
  • Z opłat zwolnieni są mieszkańcy kraju.
  • Ile za bilety zapłacą zagraniczni turyści?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

DD_20250109_Turysci_REP_napisy
Turyści z piekła rodem - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nowa Zelandia. Nowe opłaty za wstęp do najpopularniejszych atrakcji turystycznych

Nowa Zelandia, znana z malowniczych krajobrazów i bujnej roślinności, wprowadzi od 2027 roku opłaty dla zagranicznych turystów odwiedzających cztery najbardziej oblegane atrakcje przyrodnicze. Ceny biletów mają wynosić od 20 do 40 dolarów nowozelandzkich (ok. 23-87 złotych).

Na liście znalazły się: rezerwat morski Te Whanganui-A-Hei, w którym kręcono sceny do "Opowieści z Narni", a także górski szlak Tongariro Alpine Crossing na masywie wulkanicznym Tongariro, najwyższy szczyt kraju - Góra Cooka w Alpach Południowych - oraz Szlak Milforda, uznawany za jeden z najpiękniejszych szlaków turystycznych na świecie. Mieszkańcy Nowej Zelandii zostaną zwolnieni z opłat.

Opłaty dla zagranicznych turystów w Nowej Zelandii - w jakim celu je wprowadzono?

Jak podkreślił minister ochrony środowiska Nowej Zelandii, Tama Potaka, nowa polityka ma na celu zarówno pozyskanie środków na ochronę przyrody, jak i rozwój infrastruktury turystycznej. Rząd zakłada, że wprowadzenie opłat przyniesie rocznie nawet 62 mln dolarów nowozelandzkich. Środki te mają zostać przeznaczone na duże inwestycje w sektorze turystycznym. Decyzja jest elementem szerszej reformy prawa, która obejmuje m.in. ułatwienia w sprzedaży gruntów objętych ochroną oraz zniesienie obowiązku uzyskiwania specjalnych zezwoleń na prowadzenie wielu rodzajów działalności gospodarczej.

- Turyści wnoszą ogromny wkład w naszą gospodarkę i nikt nie chce tego zmienić. Wielokrotnie słyszałem jednak od znajomych z zagranicy, jak bardzo są zszokowani, że mogą zwiedzać najpiękniejsze miejsca na Ziemi zupełnie za darmo. Sprawiedliwe jest, aby zagraniczni turyści, którzy stanowią blisko 80 proc. wszystkich zwiedzających, wnieśli swój wkład. To nasze wspólne dziedzictwo, dlatego Nowozelandczycy nie powinni płacić za jego oglądanie - argumentował cytowany przez "The Guardian" Tama Potaka.

Więcej na tvn24.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości