Nadwaga u dzieci w Polsce
Podobno polskie nastolatki tyją najszybciej w Europie. W 2018 roku Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej przedstawiło wyniki badań dotyczących zachowań zdrowotnych młodzieży w wieku 11-15 lat. Wskazały one, że nadmierna masa ciała występuje u 29,7 proc. chłopców i 14,3 proc. dziewcząt.
- Polskie i zagraniczne badania - choćby raporty WHO - potwierdzają, że Polska jest w ścisłej czołówce, a często na piedestale, w tym niechlubnym rankingu najszybciej tyjących dzieci. (...) Jeśli chodzi o pandemię, jeszcze nie ma stricte badań, ponieważ ona trwa (...), ale jej skutki będą katastrofalne - mówił w Dzień Dobry TVN Paweł Raczyński.
Powodem takiego stanu rzeczy jest nie tylko ciągłe przebywanie dzieci w domu, ale także niezdrowe nawyki rodziców. Mężczyźni często lubią sport, ale nie uprawiają go, lecz oglądają przed telewizorem w towarzystwie piwa i orzeszków. Potem takie zachowanie ich pociechy przyjmują za normę.
- Przykład idzie z góry. Jeżeli sami objadamy się wysokokalorycznym, często przetworzonym jedzeniem i niezbyt dużo się ruszamy, to trudno oczekiwać, że dziecko (...) będzie robić zupełnie inaczej. (...) Ono patrzy na nas, także jeżeli my dajemy fatalny przykład - nie spacerujemy, nie nabijamy kroków, nie spalamy więcej energii, niż przyjmujemy, tylko tyjemy - no to trudno oczekiwać, że nasze dziecko będzie robiło coś innego - tłumaczył trener sprawności fizycznej.
Zajęcia WF w dobie koronawirusa
Obecnie przed dużym wyzwaniem stają nauczyciele wychowania fizycznego. Choć prowadzą lekcje, mogą to robić tylko online.
- Pewnie w 95 proc. zajęcia WF-u są czysto teoretyczne, dlatego, że nauczyciele częstokroć boją się wziąć odpowiedzialność za jakieś ruchowe elementy , z uwagi na fakt, że jeżeli dziecko się uszkodzi trenując w domu, to nie jest zdefiniowane, kto ponosi za to odpowiedzialność - wyjaśniał w naszym programie ekspert.
Czy jest jakieś rozwiązanie w tej sytuacji?
- Przede wszystkim powinno być uregulowane, kto ponosi odpowiedzialność za ewentualne urazy . Jeżeli nauczyciel dostanie "wolną rękę", to powinien jak najwięcej implementować ruchu tym dzieciom - powiedział trener sprawności fizycznej.
Ekspert zwrócił uwagę także na to, że obecnie dzieci spędzają przed ekranami co najmniej 7 godzin dziennie, bo mają e-lekcje, a później jeszcze korzystają z social mediów czy oglądają bajki. Do niedawna obowiązywał także zakaz wychodzenia z domu osób do 16. roku życia bez opieki starszych.
- Skutek tego za parę miesięcy naprawdę będzie katastrofalny . (...) Przypuszczam, że naprawdę zamknięcie ludzi - zwłaszcza dzieci i młodzieży - w domach i zniechęcenie do ruchu, i potraktowanie jedzenia jako nagrody, w perspektywie 2, 3 lat sprawi, że nie będzie według WHO 29,7 proc. i 14,3 proc., tylko będzie po 40-45 proc. - dodał Paweł Raczyński.
Zobacz też:
- Bracia Żuk - nastoletnie gwiazdy futbolu w Hiszpanii. "Poświęciliśmy się, żeby dzieci miały okazję spełnić swoje marzenia"
- Justyna Steczkowska pochwaliła się przystojnym synem. Fanka: Zaniemówiłam z wrażenia"
- Beata Pawlikowska była więziona w Indiach. "Nie wiedziałam, czy będę w stanie wrócić do domu"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba