Nie wiedziała, że nosi pod sercem cudze dziecko, które musi oddać. Fatalna pomyłka w klinice

kobieta w ciąży
USA. Fatalna pomyłka w klinice leczenia niepłodności. Kobieta urodziła cudze dziecko
Źródło: Maria Legoshina/Getty Images

Krystena Murray, mieszkanka amerykańskiego stanu Georgia bardzo długo starała się o dziecko. Kobieta ostatecznie podjęła decyzję o skorzystaniu z metody zapłodnienia in vitro. Radość pacjentki z prawidłowo przebiegającej ciąży i bezproblemowego porodu nie trwała jednak długo. Świeżo upieczona mama szybko zorientowała się, że doszło do druzgocącej pomyłki. Po 5 miesiącach musiała rozstać się z maluchem. Poznaj jej historię.

Dalsza część tekstu poniżej.

ekspert zaangażowany w pracę nad metodą zapłodnienia in vitro
In vitro – droga do szczęścia
Źródło: Dzień Dobry TVN

USA. Pomyłka w klinice leczenia niepłodności. Kobieta urodziła cudze dziecko

Cierpiąca na niepłodność Krystena Murray zaufała lekarzom z Coastal Fertility Specialists i oddała się w ich ręce, by skorzystać z metody zapłodnienia in vitro. Dzięki udanej próbie zajścia w ciążę mieszkanka miasta Savannah w amerykańskim stanie Georgia w 2023 roku urodziła upragnione dziecko. Wszelkie komplikacje zaczęły się dopiero później.

- Kiedy pierwszy raz zobaczyłam mojego syna, jak każda mama pomyślałam, że jest piękny i najwspanialszy na świecie, ale od razu było dla mnie oczywiste, że jest czarnoskóry. Zaczęłam się zastanawiać, co się stało, czy stało się coś z zarodkiem, czy nasieniem i czy mogą zabrać mi syna - mówiła podczas konferencji prasowej świeżo upieczona mama.

Podejrzenia o pomyłce nie były bezpodstawne, ponieważ Krystena Murray, jak i wybrany przez nią dawca nasienia, są bowiem ludźmi rasy białej. Wykonane testy DNA potwierdziły, że kobieta nie jest spokrewniona z urodzonym dzieckiem.

Matka wykonała testy DNA. Musiała oddać niemowlę

Krystena Murray zwlekała z poznaniem prawdy o synu. Testy DNA wykonała dopiero pięć miesięcy po narodzinach chłopca. Gdy odebrała wyniki, natychmiast skontaktowała się z przedstawicielami kliniki, w której doszło do zapłodnienia. Jak się później okazało, lekarze omyłkowo wszczepili jej zarodek innej pary, więc nieświadoma kobieta przez 9 miesięcy nosiła pod sercem cudze dziecko. Mieszkanka stanu Georgia z ogromnym bólem oddała malucha biologicznym rodzicom.

- Nie ma dnia, abym nie zastanawiała się, co u niego słychać. Wychowywałam go przez jego pierwszych pięć miesięcy życia, a nie miałam nawet okazji zobaczyć jego pierwszych kroków. (...) Takie sytuacje naprawdę mają miejsce. To druzgocące i może zrujnować czyjeś życie - wyznała w ABC News.

Krystena Murray pozwała posiadającą siedziby w Georgii i Karolinie Południowej klinikę Coastal Fertility Specialists. Zdeterminowana pacjentka zgłosiła się do innych specjalistów i wciąż próbuje spełnić marzenie o własnym dziecku.

Zobacz także:

Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
podziel się:

Pozostałe wiadomości