Zadzwoniła pod numer alarmowy i poprosiła o pizzę. To nie był żart. Dyspozytorka uratowała jej życie

kobieta dzwoni przez telefon, dyspozytorka
Kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy i poprosiła o pizzę. Była w niebezpieczeństwie
Źródło: doble-d/Getty Images, YouTube/Metropolitan Police

Pewna kobieta znalazła sprytny sposób na to, by mimo bliskiej obecności oprawcy powiadomić służby, że znajduje się w niebezpieczeństwie. Zadzwoniła pod numer alarmowy, udając przez zagrażającą jej osobą, że rozmawia z dostawcą pizzy. Dyspozytorka, która odebrała telefon, na szczęście zrozumiała przekaz i nie zignorowała nietypowego zgłoszenia. Zapis rozmowy został opublikowany w sieci.

Dalsza część tekstu poniżej.

policja_H

policja_H
Rozmowa 5-letniej Lenki z dyspozytorką numeru 112
Źródło: POLICJA WARMIŃSKO-MAZURSKA

Londyn. Kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy i poprosiła o pizzę

Na kanale Metropolitan Police na YouTube pojawiło się nagranie audio, które jest zapisem rozmowy dzwoniącej na numer alarmowy kobiety z dyspozytorką Pippą Harvey. Pracownica brytyjskiej formacji policyjnej na początku stycznia tego roku odebrała telefon i usłyszała w słuchawce: "Pizza z dostawą".

Większość osób zapewne pomyślałaby, że jest to wyłącznie kiepski i niezbyt zabawny żart, ale Pippa, pomimo tylko kilkumiesięcznego doświadczenia zawodowego, wyczuła strach w głosie dzwoniącej kobiety, więc kontynuowała nietypową konwersację.

- Dostawa pizzy? Chcesz zamówić pizzę czy potrzebujesz pomocy? Jeśli chodzi o pomoc policji, powiedz "tak" - poinstruowała dyspozytorka. Po chwili usłyszała potwierdzenie.

Rozmowa telefoniczna dyspozytorki z przerażoną kobietą

Pippa Harvey prowadziła rozmowę tak, by osoba, której obawiała się wzywająca pomocy kobieta, nie zorientowała się, że zamawianie pizzy jest wyłącznie przykrywką.

- Czy osoba, której się boisz, znajduje się teraz w domu? - zadawała zamknięte pytania, by uzyskać niewzbudzające podejrzeń odpowiedzi "tak" bądź "nie".

Gdy okazało się, że oprawca znajduje się w pobliżu ofiary, dyspozytorka próbowała ocenić zagrożenie. - Ma broń? Tak czy nie? (...) Czy ta osoba grozi, że skrzywdzi ciebie lub dzieci? Jeśli ciebie, powiedz "pepperoni", jeśli dzieci, powiedz "ser" - poprosiła. Kobieta oznajmiła wówczas: "pepperoni".

- Policja niedługo przyjedzie. (...) Jeśli znów będziesz potrzebowała pomocy, zadzwoń pod 999 i wyjdź na moment do innego pokoju, ok? (...) Musimy się rozłączyć, bo jeśli zostaniemy na linii dłużej, to będzie wyglądać podejrzanie i będzie sugerować, że jednak nie dzwonisz po pizzę - zaleciła Harvey, kończąc rozmowę. W ten sprytny sposób pomogła zastraszanej ofierze. Za doskonały zmysł i wyczucie otrzymała oficjalną pochwałę przełożonych.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości