33. finał WOŚP już za nami. Niestety wśród ludzi dobrej woli znaleźli się też nieuczciwi wolontariusze. Policja w Sosnowcu, Pabianicach i Kędzierzynie-Koźle zatrzymała już czterech mężczyzn, którzy podejrzani są o kradzież pieniędzy z puszek. Grozi im do 10 lat więzienia.
Okradli puszki WOŚP. Grozi im do 10 lat więzienia
W niedzielę tysiące wolontariuszy zbierało pieniądze w ramach 33. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W poniedziałek policja poinformowała zaś, że w trzech miastach w kraju doszło do prób wykorzystania akcji charytatywnej dla prywatnych korzyści.
Jak czytamy w PAP, policjanci z Sosnowca zatrzymali wolontariusza i jego kolegę, którzy - jak wynika z dotychczasowych ustaleń - podczas niedzielnego finału WOŚP otworzyli puszkę z datkami i wyjęli z niej część pieniędzy. Utrzymywali, że puszka otworzyła się, gdy jeden z nich na nią upadł. Wkrótce miejscowy sztab WOŚP wezwał policjantów po tym, jak otrzymał od 47-letniego wolontariusza puszkę z dwoma zerwanymi plombami.
- Przekonywał, że to uszkodzenie powstało dlatego, że jego kolega miał upaść na tę puszkę i w ten sposób plomby miały się zerwać. Pani ze sztabu WOŚP oceniła, że takie uszkodzenia nie mogły w ten sposób powstać i zawiadomiła nas - opisała Podkom. Katarzyna Cypel-Dąbrowska z Komedy Miejskiej Policji w Sosnowcu
Sosnowieccy wywiadowcy i kryminalni zatrzymali 47-latka, a także jego 43-letniego kolegę. Obaj byli nietrzeźwi. Prawdopodobnie usłyszą zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem, za co może grozić nawet 10 lat więzienia.
"Straty są ustalane, wiem, że część pieniędzy udało się odzyskać, ale do czasu zakończenia czynności trudno mówić o konkretnych kwotach" - dodała podkom. Cypel-Dąbrowska.
Nieuczciwi wolontariusze WOŚP
Zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał 21-letni wolontariusz WOŚP, który kwestował w Pabianicach (woj. łódzkie). Jak podała podkom. Agnieszka Jachimek z pabianickiej komendy policji, w niedzielę o godz. 15.45 organizator z lokalnego sztabu Orkiestry zawiadomił policję o naruszeniu puszki zbiórkowej WOŚP. Z jego relacji wynikało, że ślady manipulowania przy pokrywie zauważono, gdy jeden z wolontariuszy przyszedł rozliczyć swoją puszkę. 21-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Pabianiczanin początkowo nie przyznawał się do kradzieży pieniędzy. Jednak w toku prowadzonych czynności potwierdził, że to on uszkodził wieko, by wyjąć z niego gotówkę. Jemu również grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformowała nadkom. Magdalena Nakoneczna z KP Policji w Kędzierzynie-Koźlu (woj. opolskie), policjanci zatrzymali 33-letniego wolontariusza, który po rozliczeniu się z zebranych pieniędzy, zabrał puszkę WOŚP i nadal zbierał do niej pieniądze, chociaż nie miała już wymaganych zabezpieczeń.
- O całej sytuacji funkcjonariuszy powiadomił kierownik pociągu, który zauważył, jak podróżny wyciąga z puszki podobnej do skarbonki WOŚP pieniądze. Po przyjeździe składu na dworzec w Kędzierzynie-Koźlu funkcjonariusze zostali skierowani przez kierownika pociągu do wskazanego mężczyzny. Okazało się, że 33-latek w tym dniu był wolontariuszem WOŚP i kwestował na terenie województwa śląskiego. Mundurowi ustalili, że podejrzewany miał zbierać pieniądze do puszki, gdy szedł na dworzec kolejowy. Skarbonka nie miała banderoli. W ten sposób mężczyzna zebrał ponad 600 złotych - poinformowała nadkom. Nakoneczna.
Sprawa jest wyjaśniana. Jeszcze w poniedziałek zatrzymany zostanie przesłuchany. Jak przekazała rzeczniczka kędzierzyńsko-kozielskiej policji, prawdopodobnie zostanie mu przedstawiony zarzut oszustwa, za które grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Podczas 33. Finału Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zbierała pieniądze na onkologię i hematologię dziecięcą. Przed północą na koncie zbiórki było ponad 178,5 mln zł.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Przyszła na świat w obozie Auschwitz-Birkenau. "To było piekło na ziemi, fabryka śmierci"
- Mąż zabił Jolę, a potem próbował upozorować wypadek. "Stała się dla niego za bardzo niezależna"
- Krzyki, przekleństwa i ciągłe zastraszanie. "Długo bałam się iść i prosić o pomoc"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SOPA Images/Getty Images