Kopanica: kradzież telewizora
Mieszkanka Kopanicy (woj. wielkopolskie) dzwoniąc pod numer alarmowy zgłosiła kradzież telewizora. W rozmowie z dyspozytorem płakała i wspominała o problemach z sercem. Do zdarzenia - jak informuje policja - doszło kilka dni temu.
Dyżurny wolsztyńskiej jednostki policji odebrał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że na terenie Kopanicy doszło do kradzieży telewizora, a pokrzywdzoną jest mieszkanka tej miejscowości. Wyraźnie roztrzęsiona kobieta, płacząc przekazała dyspozytorowi informację, że ktoś zabrał jej telewizor oraz że ma problemy kardiologiczne
– mówi asp. sztab. Wojciech Adamczyk z KPP w Wolsztynie (Wielkopolskie).
Do skierowania policjantów na miejsce i udzielenia pomocy kobiecie brakowało dokładnego adresu. Jednak - ku zaskoczeniu dyspozytora - pokrzywdzona nie chciała go przekazać. Jednak mundurowym udało się ustalić, gdzie mieszka.
Pospieszyli jej z pomocą
- zaznaczył asp. Adamczyk.
Wezwała policję, bo nie umiała włączyć telewizora
Po wejściu do domu funkcjonariusze zauważyli na stoliku telewizor, który miał paść łupem złodzieja. Leżał ekranem w dół i był odłączony od zasilania.
Zachowanie kobiety wyraźnie wskazywało na to, że jest pod wpływem alkoholu. W rozmowie z policjantami zażądała uruchomienia telewizora, czego sama nie potrafiła zrobić. Okazało się, że kradzież telewizora, jak również kłopoty kardiologiczne były fikcją
– podkreślił asp. sztab. Wojciech Adamczyk z KPP w Wolsztynie.
Za bezpodstawne wezwanie policjantów grozi grzywna.
Chciał pomóc, został okradziony. 74-latek stracił portfel i 2300 złotych. Zobacz wideo:
Zobacz też:
Zgłosiła kradzież auta - okazało się, że nie zaciągnęła hamulca
Zgłosiła napad, który nie miał miejsca. Matka 12-latki tłumaczy się trudną sytuacją finansową
Odkurzacz naprowadził policję na trop seryjnego złodzieja
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: iStock Unreleased