Niewinna zabawa dzieci na plaży zakończyła się tragedią. "Absurdalna śmierć"

nastolatek kopie dół na plaży
Włochy. Nie żyje nastolatek uduszony piaskiem na plaży
Źródło: Ramon Simona Pujado/Getty Images
Rodzinne wakacje nad Morzem Śródziemnym miały być czasem odpoczynku i beztroskiej zabawy. Tymczasem w kurorcie Montalto di Castro doszło do dramatycznego wypadku, który zakończył się śmiercią 17-letniego chłopca z Rzymu. Zwyczajna zabawa w piasku przerodziła się w koszmar. Co się wydarzyło?
Kluczowe fakty:
  • 17-latek zginął na plaży we Włoszech. Do wypadku doszło podczas zabawy.
  • Ojciec próbował wyciągnąć chłopca z wykopanego w piasku dołu. Akcja ratunkowa trwała 40 minut.
plaża
Bezpieczeństwo nad wodą
Źródło: Dzień Dobry Wakacje

Tragedia na włoskiej plaży. 17-latek zginął zasypany piaskiem

Do zdarzenia doszło w czwartek, 10 lipca w Montalto di Castro – popularnym kurorcie położonym około 100 kilometrów na północny zachód od Rzymu. 17-letni Riccardo wypoczywał tam z rodziną, bawiąc się wraz z dwoma młodszymi braćmi (w wieku 3 i 8 lat) na publicznej plaży w pobliżu kempingu California.

Jak relacjonują włoskie media, rodzeństwo postanowiło pobawić się w kopanie dołu w piasku – jedną z najczęstszych wakacyjnych rozrywek wśród dzieci i młodzieży. 17-latek zbudował głęboki na półtora metra tunel.

- Chciał wejść z jednej strony, a wyjść z drugiej - relacjonuje jeden ze świadków. Gdy nastolatek znalazł się w środku, ściany konstrukcji zawaliły się, a otwór został całkowicie zasypany. - Nic już nie było widać, można było przez niego przejść, niczego nie zauważając - zaznacza wstrząśnięty plażowicz.

Akcja ratunkowa trwała 40 minut

Poszukiwania 17-latka rozpoczęły się około godz. 15 - natychmiast po tym, jak wypoczywający nieopodal ojciec zauważył nieobecność najstarszego syna. Mężczyzna wraz z pływakami, plażowiczami i ratownikami zaczął desperacko kopać dół w miejscu, w którym bawili się chłopcy. Zasypany Riccardo został odnaleziony 40 minut później. Wezwane na miejsce służby medyczne nie były mu już w stanie pomóc. Młody obywatel Włoch zginął prawdopodobnie w wyniku uduszenia.

- Absurdalna śmierć, wszyscy jesteśmy w szoku - skomentowała Emanuela Socciarelli, burmistrz Montalto di Castro. - To nie do pomyślenia, żeby młody człowiek mógł stracić życie w ten sposób; nigdy o czymś takim nie słyszeliśmy - stwierdziła. - Nie mogę uwierzyć, że umarł tam na dole jak szczur w pułapce. To był przeklęty dzień. Wszyscy jesteśmy myślami z rodziną chłopca - dodała przedstawicielka lokalnych władz.

Wszystkie wydarzenia publiczne zaplanowane na piątek, 11 lipca w Montalto di Castro zostały odwołane.

Zobacz więcej:

podziel się:

Pozostałe wiadomości