1,5-roczny chłopiec wyszedł sam ze żłobka. Omal nie przypłacił tego życiem

Piastów. Dziecko samodzielnie opuściło żłobek
Piastów. Dziecko samodzielnie opuściło żłobek
Źródło: mrs/Getty Images
Półtoraroczne dziecko wyszło samo ze żłobka w Piastowie. Znajdującego się na ulicy chłopca zauważyła kobieta handlująca na targu w pobliżu placówki. Dzięki szybkiej reakcji ludzi malec bezpiecznie wrócił do opiekunek. Sprawą zajęła się już policja.
Artykuł w skrócie:
  • Chłopiec samowolnie oddalił się z prywatnego żłobka w Piastowie.
  • Dziecko zauważyła kobieta i w porę powstrzymała je przed wejściem na jezdnię.
  • Na miejsce wezwano policję.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:

DD_20241108_Zlobek_NAPISY_PLANSZA_migacz
Tak wygląda "żłobek roku 2024" (migacz)
Źródło: Dzień Dobry TVN

Piastów. Dziecko samodzielnie opuściło żłobek

Jak podała strona TVN24, w środę 18 czerwca, w pobliżu targowiska w Piastowie, kobieta sprzedająca książki zauważyła małe dziecko stojące samotnie na chodniku. Zareagowała natychmiast, powstrzymując je przed wejściem na ulicę tuż przed nadjeżdżający samochód.

Początkowo sądziła, że maluch zgubił się w tłumie, więc zaczęła szukać jego opiekunów na targowisku. Jeden z przechodniów udał się natomiast do pobliskiego żłobka.

- Usłyszał, że panie z placówki muszą sprawdzić, czy nikogo nie brakuje. Kiedy przyszłam do żłobka z dzieckiem, już wiedzieli, że malec wyszedł od nich. Usłyszałam, że chłopiec "przysparza problemy" - powiedziała kobieta, która pierwsza zauważyła malca na ulicy.

Piastów. Dziecko samo wyszło ze żłobka. Jak do tego doszło?

Na miejsce zdarzenia wezwano policję, która potwierdziła, że dziecko samowolnie oddaliło się ze żłobka. Funkcjonariusze wciąż badają, jak doszło do tak poważnego zaniedbania.

- Sprawdzamy, jak doszło do tego, że dziecko samo mogło opuścić placówkę - przekazała w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie podkomisarz Monika Orlik. 

Dyrekcja żłobka nie odniosła się do zaistniałej sytuacji. Jak czytamy jednak na stronie TVN24, z nieoficjalnych informacji wynika, że część personelu została ukarana naganą, a jedna z pracujących w placówce osób może zostać zwolniona.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości