- Niebieskie psy z Czarnobyla nie są efektem mutacji, lecz prawdopodobnie kontaktu z chemikaliami.
- Badacze ustalili, że psy tarzały się w substancji z uszkodzonej przenośnej toalety.
- Program "Dogs of Chernobyl" od 2017 roku sterylizuje i monitoruje potomków zwierząt pozostawionych po katastrofie.
Tajemnica niebieskich psów z Czarnobyla
W październiku 2025 roku badacze z programu "Dogs of Chernobyl" wykonali zdjęcia kilku psów o wyraźnie niebieskim futrze, błąkających się po czarnobylskiej strefie wykluczenia. Odkrycie natychmiast przyciągnęło uwagę mediów i internautów, którzy zaczęli podejrzewać, że to wynik mutacji spowodowanej promieniowaniem. Jednak naukowcy szybko zdementowali te spekulacje, wskazując na zupełnie inne źródło koloru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
- Wygląda na to, że psy tarzały się w jakiejś substancji, która osadziła się na ich sierści. Podejrzewamy, że była to ciecz z dawno nieużywanej przenośnej toalety, znajdującej się w miejscu, gdzie przebywały psy. Nie udało nam się jednak w pełni potwierdzić naszych przypuszczeń – powiedziała dr Jennifer Betz, dyrektor weterynaryjna programu "Dogs of Chernobyl". - Nie twierdzimy w żadnym wypadku, że ma to jakikolwiek związek z promieniowaniem w Czarnobylu – dodała.
Choć widok był niezwykły, eksperci podkreślają, że nie stanowi to poważnego zagrożenia dla zdrowia zwierząt. - Psy wyglądają na zdrowe, podobnie jak wszystkie inne, które spotkaliśmy podczas naszych badań w Czarnobylu. Podejrzewam, że dopóki nie zlizały zbyt dużej ilości substancji z własnej sierści, nie powinno im to zaszkodzić – zaznaczyła dr Betz.
O opinię w ten sprawie postanowiliśmy zapytać certyfikowaną psią behawiorystkę, która potwierdza tę tezę.
Nie znalazłam żadnych naukowych opracowań, które opisywałyby zmiany w ubarwieniu wynikające z ewentualnych mutacji genetycznych spowodowanych promieniowaniem w okolicy Czarnobyla. Moim zdaniem AI lub trywialny powód - psy wytarzały się w jakiejś substancji, która zabarwiła ich sierść. To chyba uznałabym za prawdopodobne sądząc po miejscach przebarwieniapowiedziała Beata Leszczyńska.
Psy z Czarnobyla – potomkowie zwierząt, które przetrwały katastrofę
Historia czarnobylskich psów sięga kwietnia 1986 roku, kiedy po katastrofie jądrowej ewakuowano około 120 tysięcy osób z terenów wokół Prypeci i samej elektrowni. Wielu mieszkańców musiało zostawić swoje zwierzęta, które jednak zdołały przetrwać i rozmnożyć się w opuszczonych przestrzeniach. Ich potomkowie żyją tam do dziś, a naukowcy z fundacji Clean Futures Fund od lat zajmują się ich monitorowaniem i sterylizacją w ramach programu "Dogs of Chernobyl".
- Podczas naszych akcji sterylizacyjnych nanosimy tymczasowy znak kredowy na czubek głowy psa – może być zielony, czerwony, niebieski lub fioletowy – aby oznaczyć zwierzęta, które przeszły zabieg. Znak zmywa się po dwóch lub trzech dniach. To zupełnie inna sytuacja niż w przypadku psów, które spotkaliśmy pokryte niebieską substancją niemal od stóp do głów – wyjaśniła dr Betz.
Od 2017 roku organizacja wysterylizowała ponad tysiąc psów i kotów, ograniczając ich liczebność oraz poprawiając warunki życia w strefie wykluczenia. W międzyczasie dzika przyroda wokół Czarnobyla rozkwita – naukowcy obserwują tam populacje dzików, lisów, jenotów, ptaków, a także wilków, które według badań wykazują zwiększoną odporność na choroby nowotworowe.
Choć historia niebieskich psów przyciągnęła uwagę świata, badacze podkreślają, że to nie cud natury ani efekt skażenia, lecz przykład zwyczajnego – choć nietypowego – zjawiska chemicznego. I zarazem przypomnienie, że nawet po katastrofie natura potrafi się odrodzić w zaskakujący sposób.
Zobacz także:
- Jak wygląda Czarnobyl 37 lat po wybuchu elektrowni? "Miasto zamieniło się w las"
- Czarnobyl – jak wygląda zwiedzanie miasta? Bezpieczeństwo podczas wycieczki do Strefy Wykluczenia
- Co dzieje się w Czarnobylu i Czerwonym Lesie? Ekspert ocenił ryzyko promieniowania
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: iflscience.com
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images