W ciągu najbliższej doby Polska znajdzie się pod wpływem aktywnego układu niżowego Juliene znad Morza Północnego. Nad Polską przemieszczą się z zachodu na wschód fronty atmosferyczne ciepły i chłodny.
Pogoda na piątek 5 czerwca
To dlatego piątek upłynie pod znakiem dużego zachmurzenia z przejaśnieniami i opadami deszczu do 10-30 litrów wody na metr kwadratowy przemieszczającymi się od zachodu w głąb kraju. Na wschodzie i południowym wschodzie Polski pojawią się burze. Termometry pokażą od 17 stopni Celsjusza na Pomorzu Zachodnim, przez 19 st. C w centrum kraju, do 23 st. C na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Powieje zachodni i południowo-zachodni, umiarkowany, okresami dość silny wiatr. W burzach rozpędzi się do 80 kilometrów na godzinę.
IMGW: burze z gradem na Warmii, Mazurach i Podlasiu
Jak ostrzega IMGW, na tym obszarze po godz. 15 wystąpią burze z intensywnymi opadami deszczu do 25 mm. Wiatr może osiągnąć w porywach do 75 km/h. Miejscami mogą wystąpić opady gradu.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia oznacza, że należy spodziewać się warunków sprzyjających wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. IMGW zaleca w związku z tym ostrożność i śledzenie komunikatów o pogodzie.
Warunki biometeo
Na przeważającym obszarze kraju wilgotność przekroczy 90 procent. Na zachodzie odczujemy chłód i wilgoć, a na wschodzie - komfort termiczny. Warunki biometeo będą w całym kraju niekorzystne.
Pogoda Warszawa w piątek 6 czerwca
W stolicy będzie zachmurzenie duże z przejaśnieniami, po południu deszcz, możliwa też burza . Na termometrach zobaczymy maksymalnie 22 st. C. Powieje południowy, słaby i umiarkowany, okresami dość silny wiatr, a w burzy - silny. Ciśnienie w południe osiągnie 983 hPa.
W kolejnych dniach Polska pozostanie w obszarze obniżonego ciśnienia związanego z niżami znad zachodniej i środkowej Europy. Napłynie łagodniejsze i ciepłe powietrze z południa sprzyjające przelotnym opadom deszczu i typowo letnim burzom z gradem. Jednak chłodne masy powietrza znad północnego Atlantyku będą wciskały się nad zachodnie krańce kraju nie pozwalając na zdecydowany napływ gorących mas z południa. Dopiero od 10 czerwca nastać ma prawdziwie letnia pogoda.
Pogoda na sobotę 6 czerwca
Na sobotę synoptycy prognozują umiarkowane zachmurzenie kłębiaste, na północy i północnym zachodzie kraju oraz na Podkarpaciu wzrastające do dużego, z opadami deszczu do 1-5 l/mkw. Temperatura maksymalna wyniesie od 18 st. C na Pomorzu, przez 21 st. C w centrum kraju, do 24 st. C w Małopolsce. Umiarkowany i dość silny wiatr będzie wiał z południowego zachodu, w porywach do 60 km/h.
Pogoda na niedzielę 7 czerwca
W niedzielę wystąpi umiarkowane i duże zachmurzenie kłębiaste z przelotnymi opadami deszczu do 10-30 l/mkw. Mogą pojawić się też burze z gradem. Tylko na północnym zachodzie kraju będzie pogodnie i bezdeszczowo.
Na termometrach zobaczymy od 20 st. C na północnym zachodzie, przez 23 st. C w centrum kraju, do 25 st. C na Podkarpaciu. Powieje południowo-zachodni, słaby i umiarkowany, okresami dość silny wiatr. W burzach będzie silny, w porywach osiągnie prędkość do 90 km/h.
Więcej informacji o pogodzie na TVN Meteo.
Zobacz też:
- Obozy i kolonie w dobie pandemii. Jakie zasady będą obowiązywały?
- Namiot, kamper czy przyczepa? Jak zaplanować tegoroczne wakacje?
- Hotele znów otwarte, czyli wielki powrót turystów do Zakopanego. „Ci co kochają góry na pewno tutaj przyjadą”
Źródło: x-news, TVN Meteo