Mężczyzna próbował wciągnąć 10-latka w zarośla. Ustalenia policjantów szokują

policja
Poznań. Zamaskowany mężczyzna miał próbować wciągnąć dziecko w zarośla
Źródło: Hausstudio/Getty Images
Zamaskowany mężczyzna miał próbować wciągnąć dziesięciolatka w zarośla. Na szczęście chłopcu udało się wyrwać i opowiedzieć o wszystkim mamie, która zawiadomiła służby. Co udało się ustalić w tej sprawie?
Kluczowe fakty:
  • W Poznaniu zamaskowany mężczyzna miał próbować wciągnąć 10-latka w zarośla.
  • Chłopcu udało się uciec, a jego mama zawiadomiła policę.
  • Służby po przeanalizowaniu sprawy ustaliły, że opisane przez dziecko zdarzenie nie mało miejsca.

Dalsza cześć tekstu znajduje się poniżej.

"Miejska dżungla": Czy reagujesz na przemoc psychiczną wobec dzieci?
"Miejska dżungla": Czy reagujesz na przemoc psychiczną wobec dzieci?
Źródło: TVN Style

Poznań. Mężczyzna próbował wciągnąć dziecko w zarośla

Z relacji chłopca wynik, że w poniedziałek, 26 maja, niedaleko marketu na osiedlu Stare Żegrze w Poznaniu, obcy, zamaskowany mężczyzna próbował wciągnąć go w zarośla. Napastnik miał grozić chłopcu, że jeśli powie komuś, co się stało, spotka go krzywda. Dziecko zdołało się jednak wyrwać i uciec. 10-latek opowiedział o wszystkim mamie, która zawiadomiła policję.

Funkcjonariusze z Nowego Miasta, którzy zajęli się sprawą, nie zdołali jednak ustalić personaliów mężczyzny, który miał zaatakować chłopca. Do czasu wyjaśnienia sprawy w okolicy, do której doszło do zdarzenia, zwiększono liczbę policyjnych patroli, by zapewnić mieszkańcom większe poczucie bezpieczeństwa.

Mężczyzna zaatakował 10-latka. Chłopiec zmyślił całe zdarzenie

- Policjanci podjęli szereg czynności, aby zweryfikować informacje, które chłopak przekazał swojej mamie. Dokładnie przejrzeliśmy zapisy monitoringu, sprawdziliśmy to miejsce, rozmawialiśmy z ewentualnymi świadkami tego zdarzenia. Policjanci pionów kryminalnych, działając operacyjnie, jednoznacznie potwierdzili, że do takiego zdarzenia nie doszło - przekazał podkomisarz Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Ustalenia mundurowych potwierdziła matka chłopca. Kobieta przekazała, że chłopiec przyznał się, że wszystko zmyślił, bo chciał się popisać przed rówieśnikami. - Po wykonanych czynnościach całość materiału policjanci przekażą do sądu z wnioskiem o wgląd w sytuację wychowawczą rodziny. Musimy sprawdzić, czy w tej rodzinie występuje problem i czy można zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości - dodał Paterski.

Zobacz także:

Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
podziel się:

Pozostałe wiadomości