Pożar domu w Ustroniu
Krzysztof Góral, sąsiad poszkodowanej w pożarze rodziny, był świadkiem tego dramatycznego zdarzenia. Jak wspomina, zobaczył wielki słup ognia, a następnie zniszczony dom. Siła wybuchu była tak potężna, że budynek został zmieciony z ziemi.
- To był obraz jak z filmu katastroficznego - powiedział Krzysztof Góral. - Razem z innymi sąsiadami zaczęliśmy tam, gdzie można było, podchodzić, odsuwać jakieś elementy dachu, blachy, jakiekolwiek fragmenty, które były do podniesienia. Szukaliśmy kogoś. Wiedzieliśmy, że są tam sąsiedzi, ale nie wiedzieliśmy ilu - dodał mężczyzna.
W domu znajdowały się trzy osoby: mama, tata i wujek Klaudii Kocjan. Dziewczyna wraz ze swoim synem Igorem i partnerem Dawidem dzień wcześniej pojechała do rodziców chłopaka.
- W niedzielę koło 9:30 teść do mnie przyszedł do mnie z pytaniem, pokazując mi artkuł na temat wybuchu gazu w Ustroniu, czyj to jest dom. Od razu się zorientowałam, że to był mój dom - wspominała Klaudia Kocjan. - Zaczęłam dzwonić do moich rodziców. Oczywiście, nikt nie odbierał. Dzwoniłam do mojej cioci, która też nie odbierała. Od razu tam pojechaliśmy, nasz teść nas zawiózł - przyznała.
Na miejscu były już zastępy straży pożarnej i policja. - Przystąpiliśmy do szukania. Znaleźliśmy Beatę tylko dzięki małemu kundelkowi, który krążył po tym miejscu, gdzie ona była przysypana i cały czas szczekał. Chłopaki stwierdzili, że najprawdopodobniej ktoś tam może być. Zaczęliśmy rozgarniać i w pewnym momencie Beata wyciągnęła rękę do góry - powiedział Michał Budniok, prezes OSP Ustroń Polana.
Mama Klaudii, pani Beata, była w stanie krytycznym. Miała bardzo ciężki uraz głowy, połamaną szczękę, podniebienie, oczodoły.
- Codziennie dziękuję Bogu, że ona żyje - podkreśliła córka ofiary pożaru.
Po wielu godzinach poszukiwań, strażacy odnaleźli ciało wujka i ukochanego taty Klaudii.
Pomoc dla pogorzelców z Ustronia
Pomimo dużych przeciwności losu, życie musi toczy się dalej. Obecnie rodzina przebywa w mieszkaniu socjalnym, a ludzie dobrej woli postanowili ją wesprzeć i zbierają fundusze na budowę nowego domu. W pomoc zaangażował się m.in. Kajetan Kajetanowicz, który pochodzi z Ustronia.
- Dla kogoś, kto wpłaci jednorazowo najwyższą kwotę, oferuję hotel, ta osoba może przyjechać wraz z osobą towarzyszącą i spędzimy razem czas na porannej kawie. Będziemy mieli też okazję zobaczyć fragment naszego pięknego Ustronia - zapowiedział kierowca rajdowy.
Każdy z nas może pomóc poszkodowanej rodzinie. Wystarczy odwiedzić stronę zbiórki i wpłacić datek. Link TUTAJ.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Matura z polskiego 2023 - arkusz CKE i odpowiedzi
- Pełnia i zaćmienie w maju - poznaj ciemną stronę Księżyca. "Cały zodiak doświadczy intensywnych przeżyć"
- Co zrobić, jeśli nie złożyliśmy PIT-u w terminie? Lepiej się pospieszyć
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Sylwia Witas
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN