W piątek, 2 sierpnia Iga Świątek stanęła do ostatecznej walki o brązowy medal olimpijski. Jej rywalką była Anna Schmiedlova. Obie panie nigdy wcześniej nie spotkały się na korcie.
Dalsza część tekstu poniżej.
Iga Świątek wraca z Paryża z brązowym medalem
Na początku meczu Iga Świątek nie była dość precyzyjna. Uderzała w aut, dzięki czemu jej rywalka zdobyła przełamanie. Na szczęście nie trwało to długo. Od piątego gema raszynianka zaczęła grać zdecydowanie lepiej, złapała odpowiedni rytm serwowania i zmuszała rywalkę do błędów. Spotkanie zakończyło się po 59 minutach wygraną polskiej tenisistki. Iga Świątek zdobyła brąz z wynikiem 6:2, 6:1. Po zejściu z kortu po jej policzkach popłynęły łzy.
- Znając Igę, to są łzy pomieszane - rozpaczy i szczęścia - mówił na antenie Eurosportu Lech Sidor. - To jest emocjonalne podsumowanie całego tenisa - wtórował mu Marek Furjan.
To pierwszy krążek w tej dyscyplinie, który trafił do Polaków.
Iga Świątek na olimpiadzie
Przypomnijmy, że Iga Świątek przyjechała do Paryża z myślą o zdobyciu złotego medalu. Niestety jej plany pokrzyżował półfinał. Stanęła do niego 1 sierpnia, a jej rywalką była Qinwen Zheng. Mecz zakończył się zwycięstwem Chinki. Podczas rozgrywki to Azjatka wyraźnie dominowała i ostatecznie wygrała 2:6, 5:7. Na szczęście porażka nie zdemotywowała Igi przed meczem o brązowy medal.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Iga Świątek w bikini na wakacjach. "Zero kompleksów"
- Włoszka o polskich korzeniach gra w finale Wimbledonu. Kim jest Jasmine Paolini?
- Gwiazdy kibicują na Wimbledonie. Co było najmodniejsze na trybunach?
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło zdjęcia głównego: Matthew Stockman / Staff/Getty Images