Oszuści rozsyłają fake newsy, podszywają się pod MON. Na co uważać?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Wojna dezinformacyjna, czyli jak rozpoznać rosyjskie fake newsy?
Wojna dezinformacyjna, czyli jak rozpoznać rosyjskie fake newsy?
Uwaga! Kradzieże „na klamkę”
Uwaga! Kradzieże „na klamkę”
Kurs na gwałt!
Kurs na gwałt!
Oszustwa na SMS-y od kurierów
Oszustwa na SMS-y od kurierów
Newsletter wyłudzający dane
Newsletter wyłudzający dane
Pies o milionowych zasługach
Pies o milionowych zasługach
Oszuści rozsyłają fałszywe wiadomości o rekrutacji do wojska. Nowe oszustwo prawdopodobnie jest akcją dezinformacyjną. Odbiorcy otrzymują informację nie tylko przez SMS-y, ale również na innych komunikatorach. Na co uważać?

Oszuści podszywają się pod MON

Portal Niebezpiecznik poinformował o nowych działaniach oszustów. Tym razem nie próbują wyłudzić pieniędzy, ale prawdopodobnie prowadzą kampanię dezinformacyjną. Cyberprzestępcy podszywają się pod Ministerstwo Obrony Narodowej rozsyłając wiadomości o rzekomej rekrutacji, np. do Litewsko - Polsko - Ukraińskiego korpusu, bądź też na misje zagraniczne w służbie dla Polski i Ukrainy. W wiadomości znajduje się prawdziwy adres mailowy LIT-POL-UKR Brygady. "Sprawę dementowało też konto Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni" - podaje portal. 

W wiadomości podana jest prawdziwy adres mailowy, zatem nie chodzi o przechwycenie danych potencjalnych rekrutów. Portal Niebezpiecznik podkreśla, że cyberprzestępcy nie mają na celu zalania skrzynki mailowej aplikacjami potencjalnie zainteresowanych osób. "Skrzynkę sparaliżować taniej i łatwiej można na inne sposoby" - czytamy w komunikacie.

Fałszywe wiadomości o rekrutacji do wojska

Możliwe, że celem akcji dezinformacyjnej jest "podkładka" pod propagandowe treści, które mogą pojawić się w rosyjskich mediach. Jest to z pozoru niegroźna akcja spamowania Polaków, w którą nie uwierzą obywatele naszego kraju. Jednak pozwoli to rosyjskim dziennikarzom na mijanie się z prawdą i utwierdzanie przekonań tamtejszych obywateli w fałszywą narrację związaną z wojną w Ukrainie.

Sytuację skomentował także gen. Karol Molenda, Dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni.

- W tym incydencie na uwagę zasługuje fakt, że przed wysyłką tych wiadomości rozpoznaliśmy operację, która mogła mieć charakter “wprowadzający” do dzisiejszych wydarzeń. Obiekty stale publikujące informacje pochodzące z rosyjskiego aparatu wpływu promowały w minionych dniach dezinformację o planowanym przez LITPOLUKRBRIG wkroczeniu na terytorium Ukrainy pod pretekstem misji pokojowej – rzekomo w celu umożliwienia Polsce dokonania aneksji. Takie fałszywe tezy o planach Polski co do zajęcia Zachodniej Ukrainy to znany wektor działań propagandowych Federacji Rosyjskiej i Białorusi - zaznaczył gen. Karol Molenda.

Zalecił także "daleko idącą ostrożność w ocenie informacji, a przede wszystkim poleganie na oficjalnych kanałach komunikacji Wojska Polskiego / MON".

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Teofila Siewko

Źródło: Niebezpiecznik

Źródło zdjęcia głównego: Midnight Studio/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości