Pani Monika Płochocka kupiła mieszkanie w Sopocie. Otrzymała informację, że osiedle będzie otwarte. Już przy pierwszym spotkaniu wspólnoty stwierdzono, że jednak będzie ogrodzenie. – Płot jest bezsensowny. I tak ktoś może przeskoczyć go albo po prostu wejść z kurierem – zaznacza właścicielka mieszkania.
Osiedla z płotami mają większy popyt
Okazuje się, że popyt na tego typu mieszkania jest bardzo duży na rynku, co potwierdził w rozmowie z Dzień Dobry TVN Mateusz Stachowicz z Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Brak płotu to niższe koszty dla developera. Natomiast to właśnie o to, czy osiedle będzie grodzone, pytają klienci na początku rozmowy – zaznaczył.
Po co im taki płot? Przede wszystkim pragną mieć plac zabaw, na którym będą bawić się dzieci tylko z konkretnego osiedla. No i czują się bezpieczniejsi. Niektóre wspólnoty stosują bardzo dziwne rozwiązania, płoty stawiane są także na starych osiedlach i to w dziwnych miejscach.
Dlaczego ludzie nie chcą ogrodzonych osiedli?
Reporter Dzień Dobry TVN Bartek Dajnowski sprawdził również, jak sytuacja wygląda na osiedlach, na których nie ma płotów. Z rozmów z mieszkańcami wynika, że czują się wystarczająco bezpieczni, że nie potrzebuje ogrodzenia. Mało tego, niektórzy mówią, że jako osoby towarzyskie wręcz potrzebują więcej przestrzeni.
Cały materiał z Dzień Dobry TVN możecie zobaczyć na Player.pl.
Zobacz również:
Niezwykłe osiedle w Żorach. Zwierzęta z bukszpanu odmieniły otoczenie
Dzieciom wstęp wzbroniony? Na Śląsku ma powstać osiedle "tylko dla dorosłych"
Obejrzyj również: Rihanna inwestuje we własne osiedle? Gwiazda 3 miesiące po zakupie nieruchomości nabyła sąsiadujący z nią dom za kolejne 10 mln dolarów
Autor: Ewa Podleśna-Ślusarczyk
Reporter: B. Dajnowski, N.Górska