Nie żyje światowej sławy modelka. Miała 28 lat. W ostatniej wiadomości zaapelowała do ludzi

Sian Scale
Sian Scale nie żyje
Źródło: Dave Benett/Contributor/Getty Images
Sian Scale pracowała dla takich prestiżowych magazynów jak "Vogue" czy "Vanity Fair". Chodziła również na wybiegu dla Marca Jacobsa. O jej śmierci poinformowała rodzina oraz agencja modelek, z którą 28-latka była zawodowo związana. W tle pojawia się wątek rzadko występującej choroby.

Nie żyje Sian Scale. Jaka była ostatnia wola modelki?

Smutna wiadomość o śmierci Sian Scale pojawiła się m.in. w dzienniku "Herald Sun", na łamach którego opublikowano oświadczenie członków rodziny zmarłej 28-latki. Okazuje się, że modelka cierpiała na rzadki rodzaj nowotworu, jednak bliscy nie ujawnili szczegółów choroby. Zaznaczyli jedynie, że tuż przed odejściem, w ostatniej wiadomości Sian zachęcała do oddawania krwi. - Jeśli ktoś chce zrobić coś ku mojej pamięci, to tylko oddanie krwi: to dar życia - miała napisać.

- Była zdeterminowana, silna i miała taki wdzięk, że poradziła sobie z najtrudniejszym rokiem swojego życia z akceptacją, optymizmem i wrażliwością. Sian była bardzo kochająca, miła, zabawna, żądna przygód i skromna - czytamy we wzruszających słowach pogrążonej w żałobie rodziny.

Agencja modelek żegna Sian Scale

Sian Scale pochodziła z Australii, lecz mogła pochwalić się kontraktami modowymi realizowanymi m.in. w Mediolanie, Paryżu czy Nowym Jorku. Była zawodowo związana z Chadwick Models. Na instagramowym profilu agencji pojawił się pożegnalny wpis.

- Z głębokim smutkiem i ciężkimi sercami opłakujemy odejście naszej pięknej modelki Sian Scale. Sian opuściła nas wczoraj w spokoju, otoczona miłością swojej rodziny. Była bardzo kochana przez nasz zespół z Chadwick Models, jej międzynarodowych agentów i klientów. Sian była jasnym i wyjątkowym światłem w naszym świecie, które bez wątpliwości maszerowało we własnym rytmie. Wszyscy będziemy za nią tęsknić bardziej, niż słowa mogą to wyrazić. Jej niesamowita praca została uwieczniona na zdjęciach na zawsze - czytamy w poście.

Według ustaleń "Daily Mail" Sian Scale zmarła w szpitalu Petera MacCalluma w Melbourne. 

Zobacz też:

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

podziel się:

Pozostałe wiadomości