Na drzewach wiszą kartki z zakazem grzybobrania. Powiesiła je nieistniejąca instytucja

Na drzewach wiszą kartki z zakazem grzybobrania. Powiesiła je nieistniejąca instytucja
Na drzewach wiszą kartki z zakazem grzybobrania. Powiesiła je nieistniejąca instytucja
Źródło: GettyImages/Anastasiia Shavshyna/Facebook/Nadleśnictwo Kolumna
W lesie zawisły kartki zabraniające zbierania grzybów. Jak się okazało, były one podpisane przez instytucję, która nie istnieje. Sprawę nagłośniło Nadleśnictwo Kolumna, tłumacząc, że komunikat wiszący na drzewach jest nieprawdą.
Dominika Ostałowska, Marta Chodorowska, Mateusz Jakubiec
Emocje jak na grzybach
Źródło: Dzień Dobry TVN

Zakaz zbierania grzybów w Łasku?

Do nietypowego zdarzenia doszło w lesie pod Łodzią, terenie podlegającym Nadleśnictwu Kolumna. Na drzewach zawisły kartki z informacją o zakazie "zbioru grzybów i owoców leśnych ze względu na rozpyloną szczepionkę przeciwko wściekliźnie lisów". Informację tę miała przekazać instytucja, która nie istnieje. O tej niecodziennej sytuacji poinformowało samo Nadleśnictwo za pośrednictwem Facebooka.

Nadleśnictwo zdementowało zapis widniejący na zawieszonych kartkach. - Informujemy, że nie ma żadnego zakazu zbioru grzybów, ani nie była rozpylana żadna szczepionka przeciwko wściekliźnie lisów (szczepionki faktycznie zrzucane są z samolotu, ale w postaci blistra z przynętą do rozgryzienia przez lisa, przez co dochodzi do zetknięcia się szczepionki z błonami śluzowymi zwierzęcia) - tłumaczono w poście.

Kartki z zakazem to oszustwo

Dodano również, że sama instytucja to wymysł autora zakazu. - Informujemy również, że nie ma takiej instytucji jak: "Wojewódzki Inspektorat Lasów Państwowych" - podsumowało Nadleśnictwo Kolumna.

TVN24 skontaktowało się z nadleśniczym Nadleśnictwa Kolumny, Michałem Falkowskim.

- Te kartki - po rozpoznaniu zrobionym przez Straż Leśną, miejscowych leśniczych - wiszą głównie w rejonie miejscowości Prawda i Guzew. My tam mamy kilka niewielkich obszarów leśnych, gros lasów jest prywatnych. Te kartki, które się pojawiły na terenie naszych lasów, zdjęliśmy. W tym roku grzybów jest naprawdę tak dużo, że nikogo nie trzeba odstraszać w ten sposób - powiedział.

- Zdecydowanie dementuję, nie ma takiej instytucji. Myślę, że to bazuje właśnie na niewiedzy ludzi, że istnieją nadleśnictwa takie jak Grotniki, Kolumna czy Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi. Zapewniam też, że nic się nie rozpyla nad lasami - dodał.

Więcej w TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości